Raport Kalisza

We wtorek, 14 czerwca, poseł Ryszard Kalisz, przewodniczący sejmowej komisji specjalnej, zajmującej się okolicznościami śmierci Barbary Blidy, przedstawił dziennikarzom napisany przez siebie projekt raportu podsumowującego trzy lata pracy komisji.

20.06.2011

Czyta się kilka minut

Następnego dnia obszerne omówienie tego dokumentu, pióra Agnieszki Kublik i Wojciecha Czuchnowskiego, opublikowała "Gazeta Wyborcza". W tytule na stronie pierwszej znaleźć można dramatyczne pytanie: "IV RP przed Trybunał?"; tytuł na stronie czwartej jest jeszcze mocniejszy: "PiS, układ i śmierć Barbary Blidy". Lead artykułu stawia kropkę nad i: "Wnioski o Trybunał Stanu dla Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry oraz teza, że Barbara Blida nie popełniła samobójstwa - to główne elementy projektu raportu komisji badającej śmierć b. posłanki SLD". Artykułowi towarzyszy krótka rozmowa z Kaliszem oraz nota o reakcjach Kaczyńskiego i Ziobry.

Kalisz nie mówi rzeczy nowych; już poprzednio wspominano o politycznej odpowiedzialności byłego premiera i byłego ministra sprawiedliwości; już poprzednio dowodzono, iż funkcjonariusze ABW, którzy weszli do domu Barbary Blidy, zacierali niektóre ślady, uniemożliwiając pełną rekonstrukcję zdarzeń. A jednak: wywód Kalisza brzmi niezwykle sugestywnie. Źródła tej sugestywności tkwią nie tyle w sensacyjnych szczegółach śledztwa, ile w prawniczej analizie, pokazującej, iż to, co spotkało Barbarę Blidę, było konsekwencją pisowskiej wizji rządzenia, wcielanej w życie z wyraźnym naruszeniem kilku artykułów konstytucji (jeśli ktoś chce wiedzieć, o które artykuły chodzi, powinien koniecznie przeczytać rozmowę, jaką z posłem Kaliszem przeprowadził w "Polityce" z 15 czerwca Jacek Żakowski; nosi ona tytuł "Blidę zabił tamten system").

Jako polityk poseł Kalisz jest tak samo wiarygodny (czy raczej: niewiarygodny) jak większość innych polityków. Inaczej mówiąc: można się jego raportowi przyjrzeć podejrzliwie i spytać - dlaczego właśnie teraz? w jakim celu? w czyim interesie? przeciw komu? Trudniej odrzucić zaproponowane przez Kalisza konstrukcje prawne, czyli konstytucyjną wykładnię pisowskiej koncepcji "układu", specjalnych uprawnień dla ministra Ziobry czy nieprotokołowanych spotkań z udziałem premiera. Zresztą: niech o tym dyskutują prawnicy.

Czy raport Kalisza będzie miał praktycz ne konsekwencje? Nie sądzę. W każdym razie: Jarosławowi Kaczyńskiemu i Zbigniewowi Ziobrze włos z głowy nie spadnie. Pierwszy będzie dalej wygłaszał złote myśli i przekonywał, że tylko on ma prawo do cytowania Biblii; drugi w spokoju będzie czekał na urodziny potomka (poseł Gowin dixit). A szkoda.

W całej tej sprawie najbardziej zastanowiła mnie reakcja prezesa PiS-u. Wedle "Gazety Wyborczej" Kaczyński powiedział: "Mam taką propozycję dla rządu. Sądzę, że i minister Kalisz będzie ogromnie zadowolony z tego. Są właśnie świetne stosunki z Rosją, premierem Putinem, więc może by wynajęli jakiś obóz na dalekiej Syberii, bo chciałbym znaleźć się niedaleko Chodorkowskiego. Już się pakuję, wybieram na Sybir, bo sądzę, że Tusk z Putinem już ustalili jakieś miejsce". Domyślam się, że prezes PiS-u uważa, iż wypowiedział kilka błyskotliwych zdań. Myślę inaczej; wypowiedź Kaczyńskiego jest bełkotliwa i wyjątkowo wręcz niemądra. Więcej: jest ta wypowiedź świadectwem całkowitej intelektualnej bezradności. Bezradności wobec tego, co spotkało Barbarę Blidę i z czym Jarosław Kaczyński nie potrafił się zmierzyć w roku 2007, i (sądząc po jego słowach) nie potrafi się zmierzyć także dzisiaj.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 26/2011