Przykazanie radości

Nie wiem, czy zauważyłeś, że w poemacie o miłosierdziu, czyli piętnastym rozdziale Ewangelii według św. Łukasza, zawarty jest nakaz radości: Trzeba się weselić i cieszyć. Cieszy się pasterz znajdujący zagubioną owcę i kobieta odnajdująca drachmę. Radują się aniołowie w niebie i Ojciec wybiegający naprzeciw syna. Lektura Słowa uczy, jaką masz przyjąć postawę, by radość Miłosiernego stała się Twoją radością.

12.09.2004

Czyta się kilka minut

---ramka 338286|prawo|1---Pierwszym warunkiem uczestniczenia w radości jest miłość konkretnej osoby. Jeśli pasterz nie zauważy, że wśród dziewięćdziesięciu dziewięciu owiec brakuje jednej, nie będzie jej szukał i nie sprosi przyjaciół, by świętować jej odzyskanie. Jeśli kobieta skupi się na dziewięciu drachmach, lekceważąc jedną zagubioną, nie zaprosi sąsiadek wtedy, gdy ją znajdzie. Kto nie opłakiwał czyjegoś odejścia, ten nie ma szans w pełni ucieszyć się z jego nawrócenia. Kto nie wychodził i nie wyglądał czyjegoś powrotu, ten nie przeżyje radości powitania. Najwyższy kocha każdego człowieka. Nie zrozumiesz miłosierdzia Boga i Jego radości, jeśli nie uwierzysz, że Chrystus umarłby na krzyżu nawet wtedy, gdybyś był jedynym grzesznikiem na całej ziemi.

Doświadczenie radości nawrócenia jest tym wyraźniejsze, im większa jest świadomość okropności grzechu. Pełniąc posługę w konfesjonale mogę być czasem świadkiem powrotu marnotrawnych, którzy prawdziwie uznali swój grzech. Wybiegam naprzeciw ludzi, którzy przezwyciężając zażenowanie i wstyd proszą Boga o przebaczenie. To wielki zaszczyt móc im powiedzieć: “I ja odpuszczam Tobie grzechy", widzieć ich wzruszenie i radość z przezwyciężonego zła i odzyskanej jedności z Bogiem. Kto widział szczęście człowieka wskrzeszonego do życia, nie będzie się dziwił, dlaczego w niebie jest większa radość z jednego nawróconego grzesznika niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych.

Ewangelia podpowiada, że radość będzie tym pełniejsza, im więcej ludzi będzie w niej uczestniczyć. Bohaterowie Jezusowych przypowieści wyprawiają ucztę, spraszają przyjaciół i sąsiadów, by cieszyć się z odzyskania owcy, drachmy czy syna. Może za mało w naszym Kościele celebrowania takiej radości. Po zawarciu sakramentu małżeństwa nowożeńcy zapraszają na przyjęcie weselne. Może spróbowałbyś okazać radość nawrócenia? Nie namawiam, byś od razu wynajmował lokal i zapraszał gości, ale byś potrafił podzielić się z najbliższymi radością otrzymanego rozgrzeszenia, byś dostrzegał pozytywne zmiany, które dokonują się w bliźnich.

Na koniec Pan Jezus ostrzega, abyś nie gasił w sobie radości z powodu tych, którzy nie potrafią się cieszyć cudzą przemianą. Dla ludzi czytających przypowieść o synu marnotrawnym postawa starszego syna jest często powodem irytacji. Łatwo zarzucają mu sztywność, zarozumiałość, ponuractwo. Tymczasem Ojciec nie odtrąca go, ale tłumaczy się ze swego miłosierdzia i zaprasza do radości. Brat marnotrawnego słyszy, że jeśli będzie prawdziwie trwał przy Ojcu, będzie z Nim dzielić również radość powrotu młodszego brata.

---ramka 338285|strona|1---

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 37/2004