Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Czas goni. Nie zapadła jeszcze decyzja w sprawie przyszłości finansowania Kościoła, lecz im bliżej prawdopodobnej likwidacji Funduszu Kościelnego, tym pilniejsze staje się dla hierarchów uporządkowanie finansów. Dziś trudno nawet ocenić, co jest, a co nie jest majątkiem Kościoła. Oprócz tego administrowanego bezpośrednio przez diecezje, składają się nań m.in. dochody stowarzyszeń, fundacji oraz firm prowadzonych przez duchownych. Biskupi diecezjalni – z reguły niechętnie mówiący o pieniądzach – nie przyznawali dotąd, że w rzeczywistości nie mieli nad tą sferą pełnej kontroli.
ŚWIECCY TEŻ BĘDĄ DECYDOWAĆ
Ma to zmienić dokument, który zatwierdzono 25 sierpnia podczas spotkania biskupów diecezjalnych na Jasnej Górze. Przez ostatni rok pracował nad nim zespół pod przewodnictwem abp. Wiktora Skworca. W jego skład wchodzili przedstawiciele 14 polskich metropolii – ekonomowie i prawnicy. Główne założenia Instrukcji opracował ks. prof. Dariusz Walencik z Uniwersytetu Opolskiego.
„Majątek kościelny nie jest niczyim majątkiem prywatnym, lecz majątkiem społecznym, i ma on konkretny cel, jakim jest służenie dziełu ewangelizacji” – mówił na Jasnej Górze abp Skworc, dodając, że w przyjętym dokumencie „bardzo jasno podkreślona została zasada, że wszelka działalność ekonomiczna, gospodarcza bądź finansowa Kościoła odbywać się winna z pełnym poszanowaniem zarówno prawa kościelnego, jak i państwowego”. Według hierarchy, instrukcja ma stanowić „swoisty podręcznik” dla diecezji, jak poruszać się w gąszczu przepisów.
Zgodnie z zaleceniami biskupów w każdej diecezji powstaną instytucje, które będą odpowiedzialne za finanse Kościoła na swoim terenie. Będą one mogły zatrudniać świeckich. Mają dysponować m.in. mieniem odzyskanym przez Kościół po 1989 r. na mocy decyzji Komisji Majątkowej, a także zarządzać pieniędzmi podatników, jeżeli dojdzie do likwidacji Funduszu Kościelnego oraz przyjęcia zasady finansowania kościołów i związków wyznaniowych przez dobrowolne odpisy od podatku dochodowego.
NOWE OTWARCIE
Instrukcja przypomina o obowiązku powołania w każdej parafii tzw. rady ekonomicznej (złożonej także ze świeckich, o statusie podobnym do rady duszpasterskiej). To żadna nowość: istnienie takich rad postulowało prawo kościelne, jednak nie wszyscy proboszczowie stosowali się do tego zalecenia. Dokument ma też przyczynić się do uczynienia finansów parafii bardziej przejrzystymi. Chodzi m.in. o publikowanie corocznych bilansów finansowych parafii, a także informowanie o wynikach zbiórek finansowych oraz celach, na jaki zostały przeznaczone ofiary wiernych.
Instrukcja wspomina o zarobkach duchownych. Stwierdza, że „Kościół zapewnia im utrzymanie, ale równocześnie zachęca do dobrowolnego ubóstwa i prostoty życia. Dlatego też duchowni, co im zbywa, winni przeznaczyć na dobro Kościoła i dzieła miłości”. Aneks do dokumentu stanowią wzory umów, z jakich będą korzystać osoby odpowiedzialne za finanse, zatrudnianie pracowników i prowadzące działalność gospodarczą.
Podobne zalecenia dotyczące kościelnych finansów przyjmowali biskupi innych krajów po II Soborze Watykańskim i wprowadzeniu nowego Kodeksu Prawa Kanonicznego. W przypadku polskiego dokumentu, chodzi jednak o coś więcej niż rozpoczęcie egzekwowania posoborowych zaleceń – instrukcja jest „nowym otwarciem” dla polityki finansowej Kościoła, próbą wprowadzenia diecezji w rzeczywistość po Komisji Majątkowej i Funduszu Kościelnym.
Zdaniem abp. Skworca, Kościół powinien teraz sporządzić szczegółowy inwentarz swojego majątku oraz skontrolować podpisywane w związku z nim umowy. Chodzi m.in. o zabezpieczenie majątku kościelnego.