Przeboje zza klauzury

Muzyczny album francuskich benedyktynek zapewne stanie się światowym bestsellerem - jak dwa lata temu płyta austriackich cystersów.

10.08.2010

Czyta się kilka minut

Zakonnice z kontemplacyjnego opactwa Notre-Dame de l’Annonciation (Matki Bożej od Zwiastowania) spod Awinionu wygrały konkurs na najlepsze wykonanie chorału gregoriańskiego. "Casting" rozpisała Decca Records (część Universal Music Group), która specjalizuje się w muzyce klasycznej. Mniszki, dla których chorał jest codzienną modlitwą, pokonały 70 innych zespołów. Premiera albumu "Głosy - chorał z Awinionu" planowana jest na listopad.

Jak benedyktynki, żyjące w zamknięciu, zawarły kontrakt? "Przekazałem im dokument przez kratę - powiedział Dickon Stainer, szef wytwórni. - Podpisały go i oddały tą samą drogą". A Tom Lewis, dyrektor wykonawczy Decca Records, dodał: "Kiedy słyszy się śpiew tych zakonnic, natychmiast jakby uciekło się od wyzwań, stresów i zgiełku nowoczesnego życia".

Benedyktynki nie mogły - wyznała matka przeorysza - pozwolić, by przez projekt doszło do zburzenia klauzurowego rytmu życia, którego początki sięgają VI w. "Nie szukałyśmy tego, to samo nas znalazło - stwierdziła. - W pierwszej chwili obawiałyśmy się (...), ale zwróciłyśmy się w modlitwie do św. Józefa. Otrzymałyśmy odpowiedź. Pomyślałyśmy, że album może okazać się czymś dobrym, jeśli śpiew dotknie życia ludzi i pomoże im odnaleźć pokój".

Mniszki zapowiedziały, że przekroczenie progów klasztoru przez osoby trzecie jest niemożliwe. Ponieważ zakonnice klauzurowe skazane są na samodzielność, a do tego żyją wśród nich przedstawicielki wielu zawodów (np. inżynier, elektryk, hydraulik, pomoc dentystyczna, tkaczka), dlatego zdecydowały, że same przygotują okładkę i materiały do reklamy telewizyjnej.

Chorał gregoriański to jednogłosowy śpiew liturgiczny w Kościele rzymskokatolickim. Nazwa pochodzi od papieża Grzegorza Wielkiego, który według tradycji na przełomie VI i VII w. polecił zebrać i usystematyzować melodie kościelne. Charakterystyczne cechy to m.in. jednogłosowość, brak tzw. metrum, wykonywanie a capella w języku łacińskim.

Decca Records liczy, że album okaże się hitem na miarę płyty, którą w 2008 r. nagrali - w ramach projektu wytwórni Universal Classic & Jazz International - cystersi z austriackiego Heiligenkreuz (Święty Krzyż). W niespełna rok album "Chorał - muzyka dla Raju" osiągnął nakład ponad miliona egzemplarzy. Klasztor w kilka miesięcy zarobił prawie milion euro. Dochód przeznaczono na kształcenie księży w przyklasztornej Wyższej Szkole Teologiczno-

-Filozoficznej, rekrutujących się z Wietnamu, Sri Lanki i krajów afrykańskich.

Również w tym przypadku wytwórnia rozpisała konkurs, a zakonnicy włączyli się w ostatnim dniu jego trwania, i to przypadkowo. Rektor Wyższej Szkoły, o. Karl Wallner, odpowiedzialny za stronę internetową, otrzymał mejla z informacją o konkursie. Mimo wątpliwości cystersi zdecydowali się wziąć w nim udział. W ostatniej chwili wysłali do wytwórni zgłoszenie zawierające link do serwisu YouTube, gdzie umieścili nagranie z próbką śpiewu.

"Dźwięk, jaki stworzyli, był piękniejszy niż wszystkie inne. On zarówno uspokaja, jak i głęboko wzrusza" - powiedział wówczas Lewis. Stainer wyznał zaś, że "nigdy dotąd nie słyszał tak pięknego i wyrazistego śpiewu chorałowego". Cystersi pokonali ponad 100 zespołów. W roku wydania płyta na Wyspach Brytyjskich zajęła pierwsze miejsce wśród najlepiej sprzedających się albumów z muzyką poważną, a także siódme miejsce na liście przebojów.

Śpiewanie nie jest wyrazem tęsknoty za czasami przedsoborowymi - zapewnił o. Gregor Henckel Donnersmarck, opat Heiligenkreuz. Zakonnicy, podkreślił, kontynuują 1500-letnią tradycję, sama zaś łacina "wnosi trochę niekonwencjonalności w gładki i jasny język współczesnej liturgii i dodaje jej większego dostojeństwa". "Kiedy mnisi śpiewają - dodał - chorał otwiera nasze serca".

W roku cysterskiego sukcesu o. Wallner powiedział: "My, zakonnicy, nie robimy nic nadzwyczajnego. Robimy tylko to, co się robi u nas od 875 lat, a to przykuwa uwagę ludzi". Dodał, że po wydaniu płyty otrzymał mejla, w którym nieznajomy pisał: "Słuchając waszego śpiewu, wróciłem do wiary. Dziękuję".

CNA, KAI, Gloria TV, "The Guardian",

www.universalmusic.pl

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Wybrane teksty dostępne przed wydaniem w kiosku
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Wybrane teksty dostępne przed wydaniem w kiosku
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
79,90 zł

Artykuł pochodzi z numeru TP 33/2010