Produkt regionalny

Fotografie ilustrujące dodatek pochodzą z projektu "Małopolska. Fotografie. To niczego nie wyjaśnia, zorganizowanego przez Fundację Imago Mundi we współpracy z Kolektywem Fotografów Visavis.pl; (obie instytucje mieszczą się w Krakowie), a sfinansowanego przez Małopolski Instytut Kultury. Kilka tygodni temu nakładem MCK i Fundacji ukazał się album zbierający plon fotograficznej podróży po Polsce południowej latem 2006 r.

19.06.2007

Czyta się kilka minut

 /
/

Na pomysł fotografowania Małopolski wpadli młodzi artyści związani z założoną w 2005 r. Fundacją Imago Mundi. Pomógł im Małopolski Instytut Kultury, który, wychodząc z założenia, że sztuka nie jest wyłącznie domeną wielkich miast, postawił sobie za cel poszukiwanie jej potencjału w społecznościach lokalnych. W projekcie wzięło udział czternastu artystów (lub zespołów): Kuba Dąbrowski, Andrzej Georgiew, Andrzej Kramarz, Przemysław Krzakiewicz, Piotr Lelek, Weronika Łodzińska, Krzysztof Miękus, Wojciech Nowicki, Wojciech Prażmowski, Konrad Pustoła, Szymon Rogiński, Piotr Trybalski, Łukasz Trzciński i Zorka Project. Pierwszym efektem była plenerowa wystawa na Rynku Głównym w Krakowie, kolejnym - znakomity album.

Znajdziemy w nim najbardziej nieoczekiwane, czasem wręcz egzotyczne obrazy tego, co - zdawać by się mogło - znamy od zawsze. Krzakiewicz pokazuje nam, jak spędzamy "Wolny czas": niedaleko zamku w Niepołomicach zauważa współczesnego rycerza, na kąpielisku w Kryspinowie zaś krokodyla - prawdziwego, choć tylko gumowego. Andrzej Kramarz w Limanowej spotyka Indianina, a w Rabce wchodzi między plastikowe palmy. Prażmowski rejestruje przestrzenie. Na polu kapusty dostrzega figurę Matki Boskiej, ukrywającej twarz przed słońcem. W Zakliczynie - krucyfiks na tle jakiegoś spichrza albo małej fabryczki. Łodzińska odwiedza puste, zrujnowane wnętrza pałaców, starając się odtworzyć ich historię - także tę niedawną (wspaniała fotografia naturalnie rozświetlonej sali balowej w Szczekocinach ma w sobie coś wręcz "rembrandtowskiego"). Łukasz Trzciński przypomina o zapomnianych sensach miejsc oczywistych: prastarych tradycjach Niedzieli Palmowej w Lipnicy Murowanej, Drodze Krzyżowej w Kalwarii Zebrzydowskiej, niebezpieczeństwach upolitycznienia historii obozu Auschwitz-Birkenau.

Całość to pozbawiona tezy czy dydaktyki opowieść-świadectwo o ludziach mocno wpisanych w miejsca, w których przyszło im żyć. A także dowód na to, że jednym z najlepszych "produktów regionalnych" Małopolski jest fotografia.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarka, historyk i krytyk sztuki. Autorka książki „Sztetl. Śladami żydowskich miasteczek” (2005).

Artykuł pochodzi z numeru TP 25/2007

Artykuł pochodzi z dodatku „Rzecz obywatelska (25/2007)