Prezydenckie meandry

Smutno, że Aleksander Kwaśniewski w ostatnich miesiącach swego urzędowania zamiast się wznieść ponad nieobliczalny parlament, chore komisje śledcze i słaby rząd - pogubił się w taktyczno-koniunkturalnych zagraniach.

04.09.2005

Czyta się kilka minut

Nie będzie więc zapamiętany jako głos zdrowego rozsądku, stojący ponad partykularnymi interesami. Podpisał ustawę o uprzywilejowanych emeryturach górniczych generującą gigantyczne wydatki obciążające przyszłe władze RP i nas wszystkich, bo nie chciał wejść w konflikt z lobby górniczym. Na fali przedwyborczej zebrał oklaski dla lewicy, jako że jego decyzję zakomunikował górnikom Włodzimierz Cimoszewicz. Mało wiarygodnie wygląda też argumentacja prezydenta, gdy stara się nas przekonać, że właśnie w trosce o przyszły budżet musiał zawetować ustawę o zwrocie VAT-u na materiały budowlane (za lata 2004-2007) prywatnym inwestorom. Zwrot owej różnicy - między dawnym 7-proc. podatkiem, a wprowadzonym od 1 maja 2004 podatkiem 22 proc. - obiecał rząd premiera Millera. Ale tym razem prezydent Kwaśniewski uznał, że budżetu nie stać na wydatek rzędu od kilku do kilkunastu miliardów zł (a więc wielokrotnie mniejszy niż koszt ustawy o emeryturach górniczych). W logice prezydenckiej roszczenia górnicze są ważniejsze niż korzyść tych, którzy chcą budować własny dom. Co z tego ma zrozumieć zwykły obywatel? Ano to, że w kampanii wyborczej wszyscy gracze polityczni rzucają na szalę nasze wspólne pieniądze, a nie ma kto dbać o finanse publiczne. Prezydent bał się, że jego dwukrotne weto w ciągu kilkunastu dni będzie wyglądało na demonstrację wobec Sejmu i wobec społecznych żądań. Zagrał raz tak, a raz tak - zapominając, że w czasach rozgardiaszu twarde ,,nie" bywa i koniecznością, i obowiązkiem.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 36/2005