Prawie kazanie

Dwie migawki medialne z ostatnich dni przedwyborczych zastanowiły mnie szczególnie mocno.

04.10.2011

Czyta się kilka minut

Jedna z nich, to gromkie oklaski kwitujące zdanie wygłoszone przez kandydata. Najnormalniejsza reakcja. Tyle że podniosły się one w odpowiedzi nie na żadną porywającą wizję ani na szczególny akcent wspólnoty, lecz na zaatakowanie rywala. Wszystko wolno, ale tak naprawdę co to za satysfakcja dla wiecujących, poza dość brzydką chyba radością, że oto komuś niemiłemu "przyłożono"?

Drugi akcent był jeszcze dziwniejszy: to wygłaszany w toruńskim radio apel Solidarności 2010 i Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy o przyłączanie się do zwoływanego protestu przed Pałacem Prezydenckim w obronie "prześladowanych w Polsce katolików". I nie dlatego mnie to zastanowiło, że chciałabym wdawać się w polemikę, czy takie "prześladowania" naprawdę mają miejsce. Jeśli ktoś tak uważa, ma prawo korzystać z wolności słowa, która nota bene też zdaniem niejednego wyborcy polskiego ciągle jeszcze jest niedostateczna i np. główny opozycjonista zapowiada jej zagwarantowanie (vide wywiad w ostatnim "Gościu Niedzielnym").

Ale może trzeba wreszcie spytać: czy protest wierzących ma być identyczny w formie i treści jak protest niewierzących, czy też może jednak w czymś inny? A także, czy obrona wiary ma sięgać po ten sam oręż, co obrona wartości materialnych albo przynajmniej świeckich? To znaczy: czy rozgrzeszony jest każdy gniew, a może nawet nienawiść, czy jednak nie? A także, czym w nas chrześcijanach może być poczucie zagrożenia, skoro wiemy, że Założyciel obiecał nie tryumf nad przeciwnikiem już na tym świecie, lecz ten sam los, co Jego własny, a Kościół nie ma bać się "umierania", ale naszej własnej pychy i niewierności najważniejszemu z przykazań...

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarka, publicystka, felietonistka, była posłanka. Od 1948 r. związana z „Tygodnikiem Powszechnym”, gdzie do 2008 r. pełniła funkcję zastępczyni redaktora naczelnego, a do 2012 r. publikowała felietony. Odznaczona Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 41/2011