Kaczyński wydał wyrok na Gowina

Prezes PiS pokazał ludziom Porozumienia, kto im może dać realne frukty. Mimo to przegrał.

08.02.2021

Czyta się kilka minut

Jarosław Kaczyński i Adam Bielan, grudzień 2017 r. Fot. STEFAN MASZEWSKI/REPORTER /
Jarosław Kaczyński i Adam Bielan, grudzień 2017 r. Fot. STEFAN MASZEWSKI/REPORTER /

Konflikt w Porozumieniu tli się co najmniej od wiosny minionego roku. Gowin sprzeciwił się, gdy PiS zamierzał przeprowadzić wybory prezydenckie podczas pierwszego uderzenia koronawirusa. Kaczyński próbował mu wtedy podebrać ludzi, ale się nie udało – za Gowinem stanęła większość z 18 posłów jego partii. Wybory zostały przesunięte, ale wtedy właśnie zapadł wyrok na Gowina.

Teraz Kaczyński, wykorzystując polityków Porozumienia przeciągniętych na stronę PiS przy okazji walki o wybory, wygenerował potężny konflikt wewnętrzny. Wiceszef partii Adam Bielan – od zawsze człowiek Kaczyńskiego – sięgnął po proceduralne triki, by zakwestionować prezesurę Gowina. Cichy konflikt obu polityków trwa od miesięcy i objął wszystkie główne struktury. Były wzajemne zawieszania się i odwoływania, a skończyło się na wymianie zamków w partyjnej siedzibie i teoriach głoszonych przez Bielana, że to on jest szefem Porozumienia.

Bielan jest człowiekiem cienia, w polityce interesują go jedynie sute diety z Parlamentu Europejskiego. Gowin w kolejnych wyborach mu ich nie da, może je dostać tylko od Kaczyńskiego. Dla prezesa PiS wasal Bielan jako szef Porozumienia to wariant wymarzony – Gowin stał się hamulcowym najbardziej kontrowersyjnych pomysłów PiS. W dodatku w razie chęci wymiany premiera mógłby stawiać opór. Bezpośrednim pretekstem do rozprawy z Gowinem były plotki, że odnowił swe kontakty z Donaldem Tuskiem. To wpisuje się w lansowaną przez Bielana wersję o jego konszachtach z opozycją.

Kaczyński nie zaangażował się bezpośrednio w starcie. Ale wysłał jasny sygnał. Do Rady Mediów Narodowych wpłynął wniosek o powołanie do zarządu TVP Wojciecha Kasprowskiego, byłego szefa biura Bielana. Prezes PiS pokazał ludziom Porozumienia, kto im może dać realne frukty. Mimo to przegrał. Zdecydowana większość parlamentarzystów Porozumienia znów stanęła po stronie Gowina. Z partii wyrzuceni zostali Bielan i Kamil Bortniczuk, przejęty przez PiS już wiosną. To jednak nie kończy wojny. Nie ma znaczenia, że Bielan z Bortniczukiem nie uznają wykluczenia. Znaczenie ma to, że Kaczyński na pewno uderzy znowu.

Autor jest dziennikarzem Onet.pl, stale współpracuje z „TP”.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz Onetu, wcześniej związany z redakcjami „Rzeczpospolitej”, „Newsweeka”, „Wprost” i „Tygodnika Powszechnego”. Zdobywca Nagrody Dziennikarskiej Grand Press 2018 za opublikowany w „Tygodniku Powszechnym” artykuł „Państwo prywatnej zemsty”. Laureat… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 7/2021