Prawda i Pojednanie

13 grudnia, w 23. rocznicę stanu wojennego, abp Józef Życiński zaproponował powołanie specjalnej komisji, która dałaby dawnym tajnym współpracownikom służb specjalnych PRL możliwość oczyszczenia się z dramatu zdrady.

Na spotkaniu Rady Apostolstwa Świeckich, w którym uczestniczył również prezes Instytutu Pamięci Narodowej prof. Leon Kieres, metropolita lubelski stwierdził, że prawdę historii należy łączyć z chrześcijańską postawą przebaczenia. “Ci, którzy znaleźli się na liście tajnych współpracowników, po latach zrozumieli swój błąd - mówił arcybiskup. - Niektórzy z nich chcieliby powrócić i nie wiedzą, jak to zrobić, gdyż w obecnej postaci, bez nowelizacji, ustawa o IPN nie mówi nic o takiej możliwości".

W rozmowie z KAI abp Życiński wyjaśnił, że kwestia tajnych współpracowników Służby Bezpieczeństwa PRL to poważny problem duszpasterski - z archiwów wynika, że pod koniec lat 80. zarejestrowano ok. 90 tys. tajnych współpracowników. Jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że ludzie ci mieli rodziny, a także, że rodzi się pokolenie ich potomków, okaże się, że zjawisko obejmuje około pół miliona do miliona osób żywo zainteresowanych wyjaśnieniem roli, jaką odegrali ich najbliżsi w czasach reżimu komunistycznego. Chrześcijanie, którzy codziennie powtarzają słowa “i odpuść nam nasze winy, tak jak i my odpuszczamy naszym winowajcom", powinni stworzyć klimat, w którym inicjatywa oczyszczenia wyjdzie od samych byłych współpracowników - twierdzi metropolita. Dotyczyłoby to także osób nie ubiegających się o stanowiska publiczne, a więc nie podlegających rygorom ustawy lustracyjnej. Chodzi o to, aby nie czekali na wezwanie do sądu, ale żeby sami mogli wyrazić swój ból i z perspektywy czasu dokonać oceny swojego postępowania. “Kiedy patrzę na wcześniejsze wzorce, wydaje się, że można czerpać z doświadczeń południowoafrykańskiej Komisji Prawdy i Pojednania, której przez długi czas przewodniczył biskup Desmond Tutu" - podkreślił metropolita lubelski.

Przypomnijmy: powołana przez prezydenta Nelsona Mandelę Komisja Prawdy i Pojednania, na której czele stanął anglikański biskup, zainaugurowała działalność w 1996 r. W jej skład wchodziły trzy podkomisje: rejestru zbrodni, odszkodowań i rehabilitacji oraz amnestyjna. W ciągu pięciu lat wystąpiło przed nimi ponad 20 tys. ofiar, świadków i autorów zbrodni apartheidu. Warunkiem uzyskania amnestii dla tych ostatnich było wyznanie prawdy, skrucha, postanowienie poprawy oraz wkład, jaki ujawnienie ich czynów miało w dzieło pojednania narodowego. Obrady komisji transmitowała państwowa telewizja, a jej działalność zakończyła się publikacją wielotomowego rejestru.

“Wydaje mi się, że w tym przypadku powinniśmy uczyć się od Afryki, przypomnieć sobie o prostych zasadach i zamiast zamazywać historię czy na przekór dokumentom twierdzić, że było się niewinnym, uznać popełnione zło, powiedzieć »przepraszam« i liczyć na wyrozumiałość i przebaczenie tych, których się skrzywdziło" - powiedział abp Życiński. W wywiadzie dla “Gazety Wyborczej" metropolita wymienił kilka osób zaufania publicznego, które mogłyby zasiąść w polskiej wersji takiej instytucji: Władysława Bartoszewskiego, Leona Kieresa i Andrzeja Zolla. Konieczna byłaby obecność kompetentnego przedstawiciela IPN, żeby wykluczyć prowokatorów, oraz przedstawiciela Kościoła, przypominającego o wymiarze duchowym: o winie, ale i możliwości przebaczenia. Zainteresowani zgłaszaliby się do komisji dobrowolnie, przedstawiali motywy, które kierowały nimi podczas współpracy ze służbami PRL, “ujawniali cały dramat złożonych wyborów" i wyrażali skruchę, aby “odejść pojednanym ze społeczeństwem i spokojem w duszy. “Mówię o moralnym oczyszczeniu - powiedział arcybiskup. - Jeśli trzymalibyśmy się w podobnych sprawach wyłącznie przepisów prawa, zabrnęlibyśmy w ślepy zaułek".

MO

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 52/2004