Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Przed rokiem 1989, gdy Europę dzieliła żelazna kurtyna, a polityki nie robiło się za pomocą Twittera, kluczową rolę w budowaniu niezależnych od władz PRL kontaktów między Polakami i Niemcami z RFN – tych, które miały zaprocentować po upadku komunizmu, ułatwiając integrację Polski z Zachodem – odgrywało budowanie więzi między konkretnymi ludźmi, politycznych i prywatnych. A w środowisku zachodnioniemieckiej chadecji istotną rolę pełnił tu Jürgen Wahl. Dziennikarz prasy chadeckiej i działacz katolicki, członek „komisji wschodniej” Centralnego Komitetu Katolików Niemieckich, w latach 70. i 80. był przewodnikiem i pośrednikiem: przybyszom z Polski, także z „Tygodnika”, otwierał drzwi do gabinetów polityków CDU/CSU. Uważany za „człowieka Helmuta Kohla”, dzielił z nim doświadczenie pokoleniowe: zwykł mówić, że motywacją dla jego wysiłków na rzecz zbliżenia z Polską była II wojna światowa, na którą patrzył oczami nastolatka.
Jürgen Wahl zmarł 22 kwietnia w Bonn, w wieku 89 lat. ©℗