Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Okazuje się, że prezydent ukrywa przed opinią publiczną notatkę, która może być ważnym elementem w śledztwie tyczącym jednej z najważniejszych afer III RP. Ujawnia to premier - nie w imię praworządności i dobra państwa, lecz tylko w odwecie za to, że głowa państwa zasugerowała właśnie dymisję szefa rządu. W parlamencie posłowie głosują za nieobecnych kolegów, popełniając zwykłe przestępstwo. Słychać też o stawkach (niespecjalnie wygórowanych) za głos. Równocześnie żądają dla siebie immunitetu na wykroczenia drogowe, bo - jak argumentują - dla dobra Polski spieszą się często na głosowanie i dlatego przekraczają prędkość i ignorują czerwone światło na skrzyżowaniach.
Komentowanie tego nie ma już sensu.