Ponieważ ofiary pedofilii należą do tej drugiej planety, są dla biskupów i księży jak ufoludki – wywołują zdziwienie, niedowierzanie, lęk, w najlepszym razie trudności z empatią. A ponieważ sprawcy nadużyć należą do pierwszej planety, dużo łatwiej jest o współczucie dla nich.
Ciągle mamy na to dowody. Kard. Kazimierz Nycz zapytany niedawno o bp. Jana Szkodonia, oskarżonego o kilkuletnie wykorzystywanie seksualne nastolatki, odparł iż „czeka z utęsknieniem”, że „to, co sam biskup mówi w swoim oświadczeniu, stanie się faktem” (oznaczać to będzie, że ofiara zmyśla). Z kolei kard. Stanisław Dziwisz w Środę Popielcową w katedrze wawelskiej poinformował o łączności z bp. Szkodoniem, który „ofiarowuje swoje cierpienie i odosobnienie za Kościół krakowski”.
W takim kontekście nad zbliżeniem obu planet i ukazaniem w Kościele perspektywy ofiar pracuje Biuro Delegata KEP ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży abp. Polaka. Temu też miały służyć opracowane przez nie materiały na dzień modlitwy i pokuty za grzechy wykorzystania seksualnego małoletnich, obchodzonego w pierwszy piątek Wielkiego Postu. Znalazły się w nich m.in. dwie wersje Drogi Krzyżowej (napisane przez jedną z ofiar i przez Komisję Duszpasterską KEP). Z danych Biura wynika, że w obchody dnia zaangażowało się 26 z 44 diecezji, w tym w 12 wszyscy proboszczowie zobowiązani zostali do odprawienia Drogi Krzyżowej. Ilu sięgnęło po ten tekst – nie wiemy. ©℗