Polaka flirt w sieci

Coraz częściej zawieramy znajomości nie w „realu”, lecz za pośrednictwem wyspecjalizowanych portali internetowych.

18.02.2013

Czyta się kilka minut

 / il. Joanna Grochocka
/ il. Joanna Grochocka

38 milionów Europejczyków, w tym ponad pięć milionów Polaków – tyle użytkowników przyciągały miesięcznie portale randkowe na początku ubiegłego roku (dane za stroną internetową „Dziennika Gazety Prawnej”). Umawianie się przez internet przestało być czynnością wstydliwą, kojarzoną z osobami, które nie są w stanie zawrzeć znajomości w „realu”.

Sympatia.pl, popularny serwis randkowy Onetu, ogłosił w ubiegłym roku, że jest dostępny dla użytkowników smartfonów BlackBerry, przystosowanych do łatwego korzystania z internetu.

Również w 2012 r. – przy okazji Walentynek – ruszyła w Polsce Feeldate.com,­ specjalna aplikacja pozwalająca na łatwe zawieranie znajomości przez internet. „Ludzka mentalność się zmienia. Szukanie partnera wymaga czasu. Internet znacznie przyspiesza portalowi gazetaprawna.pl cały proces, stąd dynamiczny rozwój tej branży” mówi portalowi Daniel Surmacz, pomysłodawca i twórca Feeldate.com .

O tym, że zawieranie znajomości przez internet zyskuje na popularności, mówią też wyniki ogólnopolskich, reprezentatywnych badań mierzących wirtualną aktywność Polaków. Według ogłoszonego w czerwcu 2012 r. sondażu CBOS znajomość w sieci zawarło 13 proc. Polaków. Stały wzrost tego odsetka od 2005 r. to konsekwencja upowszechnienia się internetu – procent umawiających się przez sieć wśród samej grupy internautów pozostaje od lat na podobnym poziomie (mniej więcej co czwarty użytkownik). Umawianie się przez internet to w Polsce domena mężczyzn (ponad dwukrotnie częściej niż kobiety) i ludzi młodych (najwięcej doświadczeń w tej mierze mają osoby w wieku 18-24 lata).

Jak zawieranie znajomości przez internet wpływa na trwałość i jakość więzi, trudno powiedzieć, jednak badania opinii wśród użytkowników wybranych – wyraźnie sprofilowanych, a więc skierowanych do określonej grupy; takich powstaje w Polsce coraz więcej – portali randkowych wskazują, że zachowania nie muszą przystawać do stereotypowego obrazu internetowych znajomości.

Firma World Dating Company ogłosiła ostatnio badania przeprowadzone na ok. 4 tysiącach użytkowników trzech prowadzonych przez siebie serwisów: Przeznaczeni.pl (głównie osoby wierzące i praktykujące, chcące znaleźć męża lub żonę), MłodeSerca.pl (po 40. roku życia) i ZakochanyRodzic.pl (osoby samotnie wychowujące dziecko, które „poszukują miłości na całe życie”). Z badań wynika, że dla większości użytkowników tych portali miłość to „przede wszystkim spotkanie z drugim człowiekiem, bliskość i zrozumienie, które tworzy się w relacji między dwoma osobami”. Dlatego w specjalnie sprofilowanych serwisach użytkownicy szukają głównie „osoby podobnej do siebie”.

Jednocześnie połowa badanych przez WDC deklaruje, że choć są zarejestrowani w serwisach, nie chodzą na randki z obawy, że i tak nic z nich nie wyjdzie. Niemal co czwarty z tej grupy boi się poniesienia porażki na spotkaniu, a 18,9 proc. to ludzie nieśmiali, którzy „wolą poprzestać na flircie, niż konfrontować swoje wyobrażenia o drugiej osobie z rzeczywistością”.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 08/2013