Ładowanie...
Po co zostajemy w Iraku
Dziś, czyli po ujawnieniu hańby Abu Ghraib - i wykorzystaniu jej do podważania wiarygodności USA przez media arabskie (milczące o tym, jak traktuje się opozycję w ich krajach), którym wtórowało wiele mediów zachodnich, przykładających inne miary do USA i np. do Rosji z jej “wojną totalną" w Czeczenii. Ale jeśli nawet teraz - po tym, jak nie znaleziono broni ABC i po Abu Ghraib, co dla aliantów jest polityczno-moralnym ciosem - odpaść miałoby wiele argumentów, jakimi rok temu uzasadniano udział Polski w irackiej misji, to zostają jeszcze dwa.
Argument pierwszy: skutki opuszczenia Iraku przez wojska koalicji wykraczałyby poza powtarzaną przez polskich polityków wizję wojny domowej. Oczywiście, taka wojna by wybuchła: nie tylko między szyitami i sunnitami oraz Kurdami i Arabami, ale także wśród szyitów; osobnym jej teatrem byłby Bagdad, który stałby się drugim...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]