Po co zostajemy w Iraku
Po co zostajemy w Iraku
Dziś, czyli po ujawnieniu hańby Abu Ghraib - i wykorzystaniu jej do podważania wiarygodności USA przez media arabskie (milczące o tym, jak traktuje się opozycję w ich krajach), którym wtórowało wiele mediów zachodnich, przykładających inne miary do USA i np. do Rosji z jej “wojną totalną" w Czeczenii. Ale jeśli nawet teraz - po tym, jak nie znaleziono broni ABC i po Abu Ghraib, co dla aliantów jest polityczno-moralnym ciosem - odpaść miałoby wiele argumentów, jakimi rok temu uzasadniano udział Polski w irackiej misji, to zostają jeszcze dwa.
Argument pierwszy: skutki opuszczenia Iraku przez wojska koalicji wykraczałyby poza powtarzaną przez polskich polityków wizję wojny domowej. Oczywiście, taka wojna by wybuchła: nie tylko między szyitami i sunnitami oraz Kurdami i Arabami, ale także wśród szyitów; osobnym jej teatrem byłby Bagdad, który stałby się drugim...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
Podobne teksty
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]