Partyzanci pandemii

O, niezmożona inwencjo narodu partyzantów, pozwalająca przetrwać najgorsze opresje, zrzucić najbardziej racjonalne tudzież najbardziej absurdalne chomąta przepisów, strzaskać okowy regulacji, pandemiczne kajdany, daj mi się opiewać!

20.04.2021

Czyta się kilka minut

Ludzie chcą przetrwać, umieją liczyć, więc liczą na siebie. Może nie jest to wyższa matematyka, ale czasem bardzo finezyjna. Ot, kapliczka na stoku narciarskim, nadająca zjazdom charakter pielgrzymki, bądź Kościół Zdrowego Ciała ze świątynią w kształcie siłowni. Oto służby państwowe w Koziegłowach natknęły się w spontanicznie skontrolowanej pizzerii na „testerów jakości smaku”. Ucztujący nie dawali się wyprosić, mając usta pełne roboty, natomiast właściciele lokalu argumentowali, że właśnie przeprowadzają rekrutację na stanowisko „testera jakości smaku”. Policjanci zareagowali z niesmakiem i niedowierzaniem, wzywając sanepid.

Nie rozumiem stróżów porządku: była niedziela, około 19, dobra pora na casting, nic dziwnego, że testerzy nie dawali się wyprosić – zażarcie walczyli o swą przyszłość w wielce konkurencyjnych czasach. Było ich siedmiu, a przecież nawet największa pizzeria nie potrzebuje aż tylu testerów produktów. Właściciele lokalu ze świętym oburzeniem zareagowali na sugestię przedstawicieli władz, jakoby omijali przepisy: przecież jak okiem sięgnąć, wokół nie ma żadnych klientów, jeno sami kandydaci na testerów. Potencjalni pracownicy, zwabieni sławą Luisa de Funèsa z filmu „Skrzydełko czy nóżka”, pobudzali kubki smakowe, próbując zaprezentować ich subtelność w konfrontacji w produktami lokalu. Żuli nie dla przyjemności, tylko dla chleba. Łatwo jest mundurowym rzucać oskarżenia kładące się cieniem, zwłaszcza w niedzielę wieczorem, w marcu.

Degustatorzy oburzeni, że im przerwano, właściciele oburzeni, że nie zrozumiano ich strategii biznesowej, walki o podniesienie jakości produktów, kolejne radiowozy u płota, sanepid, a pizza stygnie… Sporządzono wnioski z interwencji, do sądu, do prokuratury, niesmaczne to wszystko.

Kto doniósł? Komu nie smakowała pizza? ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Reżyser teatralny, dramaturg, felietonista „Tygodnika Powszechnego”. Dyrektor Narodowego Teatru Starego w Krakowie. Laureat kilkunastu nagród za twórczość teatralną.

Artykuł pochodzi z numeru Nr 17/2021