Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Dotąd władza odpowiadała za szkody wyrządzone obywatelom w zasadzie tylko wtedy, gdy doszło do szczególnie drastycznych naruszeń prawa (w praktyce urzędnik wydając decyzję czy sędzia formułując wyrok musiał dopuścić się przestępstwa bądź wykroczenia).
Teraz szerszy byłby krąg odpowiedzialnych organów władzy, poszkodowany nie będzie musiał udowodnić bezprawności działań sprawcy czy jego winy - wystarczy, że wykaże niezgodność z prawem skutku działań organu władzy bądź zaniechania przez urzędników swoich obowiązków. Rekompensaty można by żądać także za szkody wyrządzone w efekcie przewlekłego postępowania administracyjnego lub sądowego. Nawet jeśli władza nie naruszy, a mimo to wyrządzi obywatelowi osobistą szkodę (choroba, uszkodzenie ciała itp.), miałby on prawo do rekompensaty na zasadzie słuszności. W przypadku szkód wyrządzonych decyzjami administracyjnymi zainteresowany mógłby występować o odszkodowanie nie za - jak obecnie - pośrednictwem organu administracji, lecz bezpośrednio do sądu.
Nawet jeśli zmiany wejdą w życie, aparat państwa nadal będzie potężny, a obywatel pozostanie słabszy. Będzie jednak lepiej chroniony.