Odchodząc przychodzi

7. Niedziela Wielkanocna. Wniebowstąpienie

31.05.2011

Czyta się kilka minut

Mamy początek czerwca, przeminął piękny maj i powoli kończy się czas wielkanocny. Kończy się? A może się nie kończy? Owszem, przekwitły piwonie, magnolie, bzy, kaliny, jarzębiny i jaśminy, a jeszcze wcześniej ranniki, ciemierniki, przebiśniegi, przylaszczki i zawilce. Przekwitły podobnie jak pozostałe niezliczone byliny, trawy, krzewy. Przechodzi też czas jaśminów, akacji, przyjdzie czas kwitnienia miodnych lip itd., aż po zimowity i jesień. Patrząc na opadłe na ziemię płatki kwiatów, na ich brązowiejące, czarniejące i kruszące się jeszcze przed chwilą tak tęczowo kolorowe płatki, robi się człowiekowi jakoś nieswojo, melancholijnie, wprost cmentarnie. Pocieszamy się, że przecież kwiaty są po to, by były nasiona, owoce, co z kolei jest radością nie tylko dla oczu, ale i dla podniebienia, niemniej jednak żal...

Żal piękna, które było i jak się wydaje - przeszło, przeminęło. A może nie, nie przeszło i nie przeminęło? Skąd ta pewność? Skąd wiara, że piękność świata to też tylko marność nad marnościami? Dlaczego czas ma być tylko tragarzem przenoszącym nas z przeszłości ku przyszłości, czyli z "być" do "nie być", albo Syzyfem bez końca mocującym się z teraźniejszością, bez wczoraj i bez jutra?

Uroczystość Wniebowstąpienia Pana Jezusa podpowiada inną możliwość. Daje szansę na popatrzenie na rzeczywistość pod innym kątem. W Mateuszowej Ewangelii czytamy, że wydarzenie, zwane przez nas wniebowstąpieniem, miało miejsce w Galilei, a w Dziejach Apostolskich, że w Jerozolimie. Zresztą takich i podobnych rozbieżności w Biblii jest więcej. I jeśli wytrącają one kogoś z równowagi, tym lepiej, gdyż zmuszają do zastanowienia, zwłaszcza nad tym, co uważamy za nienaruszalny dogmat.

"Dwóch ludzi na biało ubranych" powiedziało do apostołów, którzy wciąż, uporczywie, patrzyli w górę, w niebo, dokąd odszedł Jezus: "Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba". Otóż, apostołowie patrzą w niebo, bo niby gdzie indziej mają patrzeć? Oni i wszyscy inni byli przecież niezbicie przekonani, że niebo, czyli Bóg, jest ponad nimi, poza siódmym niebieskim firmamentem. A tu się naraz okazuje, że niekoniecznie. Jezus, Syn Boży, ten sam, który odchodzi, zarazem pozostaje, czyli dla Niego "być" i "nie być" jednocześnie w tym samym miejscu i czasie to żadna sztuka. On, człowiek, żyje jak Bóg, dlatego jest z nami aż po skończenie świata, na wieki wieków i dalej, czyli w nieskończoność.

Skoro tak, to i piękność świata, ten odblask chwały, piękności Boga, nie musi być przemijającą ułudą, a prawdziwym przedsmakiem nieba, czyli ziemi, która, zgodnie ze słowami Jezusa, nie jest dziełem skończonym. Wciąż się buduje i przebudowuje, by stać się tym, co jest jej przeznaczone - niebem. Stąd nie ma co bezczynnie czekać i drżeć ze strachu przed jakimś tam końcem świata. Ulepszając ziemię, sprzyjając jej rozwojowi, współpracujemy z Bogiem nad dokończeniem dzieła stworzenia i tym samym wpisujemy się w wieczność, już teraz w niebo wstępujemy.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, publicysta, poeta. Autor wielu książek i publikacji, wierszy oraz tłumaczeń. Wielokrotny laureat nagród dziennikarskich i literackich.

Artykuł pochodzi z numeru TP 23/2011