Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Charlotte Rogan ubrała debiutancką powieść w kostium thrillera. W „Zgubionych” napięcie rośnie od momentu zatonięcia statku pasażerskiego i utrzymuje się do ostatniego akapitu. Jest więc katastrofa, morderstwo oraz związana z nimi intryga. Wokół tych zdarzeń rozwija się wielowątkowa opowieść o sumieniu i moralności – dla Alfreda Hitchcocka byłby to kapitalny materiał na scenariusz filmowy.
Pierwszoplanową bohaterką „Zgubionych” jest Grace Winter, 22-latka wywodząca się z angielskiej klasy średniej. W roku 1914 przyjdzie jej spędzić trzy tygodnie w łodzi ratunkowej dryfującej na otwartym morzu. Zanim się to stanie, Grace odbywa podróż poślubną – wraz z Henrym przez Atlantyk zmierzają w stronę Ameryki. Na ląd schodzi już jako wdowa – jej mąż zginął w odmętach, a ona sama trafia na ławę oskarżonych.
Inspiracją do napisania „Zgubionych” były dla Rogan autentyczne sprawy sądowe znalezione w starym podręczniku prawa karnego – historie, w których ocaleni z katastrof trafiali pod klucz za czyny popełnione w szalupach ratunkowych. W sprawie z 1841 r. Holmes, oficer pokładowy, znalazł się pośród czterdziestu osób w przepełnionej łodzi ratunkowej, po tym jak statek, którym płynęli, uderzył w górę lodową. Holmes zdołał opanować sytuację: dwanaście osób wyrzucił za burtę. Obrońca Holmesa utrzymywał, że w stanie wyższej konieczności prawo społeczne przestaje obowiązywać i ustępuje miejsca prawu ochrony samego siebie. Sąd skazał Holmesa na sześć miesięcy więzienia uznając, że nie przeprowadził losowania, które mogłoby wybrać, kto zostanie wyrzucony za burtę.
Sprawa z 1884 r. dotyczyła czteroosobowej załogi, która po zatonięciu statku spędziła ponad trzy tygodnie w lichej szalupie. Dziewiętnastego dnia dryfowania dwóch członków załogi, Dudley i Stephens, zamordowało chłopca pokładowego – dla reszty wycieńczonych ludzi jego ciało stało się pożywieniem. Tym razem sąd nie miał wątpliwości: głód nie może być usprawiedliwieniem zabójstwa.
Amerykanka Charlotte Rogan, późna debiutantka – studia w Princeton ukończyła w 1975 roku, a „Zgubieni” (2012) to jej pierwsza książka – pochodzi z rodziny o tradycjach marynistycznych; miłość do morza jest obecna w każdym niemal słowie jej prozy. Żywioł natury, jej łagodność i brutalność, stanowi tu alegorię istnienia ludzkiego. Ten obraz, niemiłosiernie w sztuce wyeksploatowany, ratują przed banalnością sensualny język oraz misterna konstrukcja narracyjna, przenikające się retrospekcje i introspekcje. Lektura „Zgubionych” porusza zmysły – czytelnik konfrontuje się z bezradnością wobec losu poprzez cielesność bohaterów, kruchość ich ciała, ból, łaknienie, spiekotę odbierającą siłę.
Charlotte Rogan w „Zgubionych” przygląda się chwili, w której człowiek walczy jak zwierzę o przeżycie. Kiedy pękają kulturowe ramy, a atawizmy prowadzą do unieważnienia reguł, których przestrzega się w świecie cywilizowanym. Autorka stawia bohaterów pod ścianą i zmusza do wyborów. Zachować niezależność i niezawisłość czy poddać się presji otoczenia? Myśleć tylko o sobie czy brać pod rozwagę los innych?
Ze spowiedzi Grace wyłania się galeria typów ludzkich, z którymi dzieliła ona dni wspólnej walki o przetrwanie. Jest przywódca i są poddani, posłuszni i krnąbrni, władczy i anarchistyczni, wierzący i ateiści. Każdy z nich w szalupie ratunkowej ma swoje pięć minut. Bilans: bohaterów jest mało, tchórzy więcej, większość pozostaje zachowawczo bierna. Uczynienie z Grace Winter przewodniczki po świecie przedstawionym jest bardzo celowym zabiegiem literackim. Łatwo znaleźć nić (wstydliwego) porozumienia z tą kobietą, która pod ciśnieniem nieodwracalnego losu zdolna jest w okamgnieniu odrzucić system wartości oparty na pojęciach dobra i zła.
Oryginalny angielski tytuł powieści, „Lifeboat” – łódź życia, daje szerszy horyzont interpretacyjny. Tytuł polski, „Zgubieni”, kładzie nacisk na ciemną stronę ludzkiej duszy, na tę chwilę, kiedy bycie w grupie okazuje się pułapką, a egoizm triumfuje nad humanizmem. Zgubieni nie są tutaj ci, którzy w katastrofie utonęli, lecz ci, którzy z niej ocaleli. Zgubieni poprzez samą okoliczność życia skazującego na wybory tragiczne, gdy zawsze ktoś zostanie wyrzucony za burtę.
Charlotte Rogan, Zgubieni przeł. Grażyna Smosna, Kraków 2012, Wydawnictwo Znak.