Ładowanie...
O dwu dobach

Można, zdaje się, leżeć do góry brzuchem i wyłączyć całą aparaturę wczesnego ostrzegania przed atakiem, które to urządzenia każdy tu chyba na swoją miarę skonstruował i sobie w głowie zainstalował. Tryb przypuszczający bierze się z pory pisania tych zdań – był to przedwyborczy piątek. No więc przez dwa nadchodzące dni ogólnokrajowe przepisy teoretycznie gwarantowały, że żaden członek rządu, parlamentu, żaden urzędnik, takoż też chyba żaden pracownik propagandy, policji – nikt z nich człowieka wolno sobie chodzącego po ulicy nie mógł wyzywać, plwać nań, kopać ani lać pałą za byle co. I to jest zdaje się wszystko (jeżeli to aktualne), czym może się nasze państwo pochwalić, jeśli idzie o stwarzanie obywatelowi minimum komfortu życiowego. Dwie doby ciszy, spokoju i ulgi. Niby mało, ale jakże dużo. Każdy, kto ma skórę troszkę cieńszą, wie, jak to wiele.
Zważyć należy, że są to...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]