Nuncjusz zostaje

23.03.2003

Czyta się kilka minut

Gazeta przypomina, że jedynym dyplomatą, który przez całą wojnę w Zatoce Perskiej w 1991 r. przebywał w Iraku, był ówczesny nuncjusz apostolski, abp Marian Oleś. Arcybiskup nie opuścił niewielkiego budynku nuncjatury przy Saadoun-Street także podczas bombardowania Bagdadu w 1998 r. Tymczasem z Iraku uciekają tamtejsi chrześcijanie: przede wszystkim do Jordanii i Europy zachodniej. Wojna zaszkodzi obecności chrześcijan w całym regionie - ostrzegają katoliccy biskupi Iraku.

„Na pewno zasługą także Jana Pawła II jest fakt, że do tej pory nie oddano w Iraku żadnego strzału” - uważa abp Renato Martino, przewodniczący Papieskiej Rady „Iustitia et Pax”. Watykan, choć wojna wydaje się nieunikniona, nie przerywa działań na rzecz pokoju. Na łamach dziennika „Corriere della Sera” abp Martino, przez wiele lat obserwator Stolicy Apostolskiej przy ONZ, wyraził nadzieję, że „z upływem czasu u władz amerykańskich może wzrosnąć posłuch dla światowej opinii publicznej” - jego zdaniem stanowisko USA może zmiękczyć odsuwanie w czasie głosowania w Radzie Bezpieczeństwa NZ nad kolejną rezolucją w sprawie Iraku. Martino powtórzył, że Waszyngton nie powinien atakować Husajna bez mandatu ONZ, ponieważ byłby to cios, nie tylko podważający wiarygodność ONZ, ale i stawiający pod znakiem zapytania jej przyszłość.

Przed głosowaniem nad rezolucją trwał pojedynek o głosy członków Rady. Włoskie dzienniki sugerują, że Watykan mógł starać się wpłynąć na Chile i Meksyk, by głosowały przeciw. Z kolei rzecznik Joaquin Navarro-Valls zdementował doniesienia prasy amerykańskiej, że Stolica Apostolska - w porozumieniu z krajami arabskimi - zabiegała o azyl dla Husajna.

„Nigdy nie jest za późno, by się porozumieć” - powiedział Jan Paweł II, po raz kolejny apelując o modlitwę i pokutę w intencji pokoju po niedzielnej modlitwie Anioł Pański. „Nigdy więcej wojny” - wołał Papież odwołując się do tragedii II wojny światowej. Dodał, że jemu „udało się przeżyć”, dlatego ma obowiązek przestrzec przed okropnością wojny pokolenia, które jej nie znają.

MZ, KAI

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 12/2003