Nowa wojna serialowa

W ciągu kilku dni ponad sto tysięcy polskich internautów ściągnęło z sieci nowy odcinek ulubionego serialu "Skazany na śmierć". Rodzime stacje telewizyjne tracą, bo zbyt opieszale wprowadzają do swych ramówek najbardziej oczekiwane tytuły.

19.02.2008

Czyta się kilka minut

Jeśli macie Państwo już dość przaśnego "Rancza", jeśli nie cieszą, jak kiedyś, medyczne wyczyny lekarzy z Leśnej Góry, a widok braci Mroczków sprawia Wam ból - proszę uzbroić się w cierpliwość i czekać na zbliżający się serialowy desant.

Z ziemi obiecanej światowego show-biznesu przybędą do nas niedługo produkcje cieszące się nie tylko wielką popularnością, ale nierzadko też wybitne. Choćby dlatego warto przyjrzeć się propozycjom amerykańskich stacji telewizyjnych, których produkcje wkrótce będziemy mogli oglądać także na naszych ekranach. Za Wielką Wodą serialowy światek zamarł na jakiś czas za sprawą strajku scenarzystów, który sparaliżował rynek i pokrzyżował plany wszystkim niemal stacjom komercyjnym. Po największym od bardzo dawna kryzysie, dziś nadawcy telewizyjni zacierają ręce i z nadzieją czekają najbliższych tygodni. Właśnie w tym czasie zaprezentowanych zostanie wiele nowych tytułów, inne zaś doczekają się kolejnych sezonów. Już dziś, po emisji zaledwie kilku odcinków, łatwo można odgadnąć, które seriale zaskarbią sobie uwagę widzów i niechybnie trafią także na szklane (tudzież plazmowe) ekrany w Polsce.

Co warto

Wielkość amerykańskiego rynku medialnego, duża liczba potencjalnych odbiorców i - co za tym idzie - reklamowych wpływów sprawiają, że telewizje za Oceanem traktują pluralizm jako wartość najwyższą. Obok produkcji obyczajowo-feministycznych ("Cashmere Mafia", "Szminka w wielkim mieście") w najbliższych tygodniach na tamtejszych ekranach zagoszczą także nowe seriale prawnicze, medyczne, wreszcie: komediowe, science fiction, kryminalne i sensacyjne. Polskich widzów szczególnie ucieszy, że już 31 stycznia stacja ABC zaprezentuje pierwszy odcinek czwartej serii "Zagubionych", jednego z najpopularniejszych seriali w Polsce. Niespełna dwa tygodnie później, ciesząca się opinią serialowego potentata, publiczna CBS wyemituje z kolei premierowy odcinek drugiej serii "Jerycha". Opowieść o losach mieszkańców małego miasteczka, które zostaje odcięte od świata w wyniku wybuchu bomby jądrowej, początkowo nie miała się doczekać kontynuacji, jednak została uratowana dzięki sporemu zainteresowaniu widowni. Już wiosną polscy telewidzowie będą mogli śledzić losy bohaterów tej produkcji, gdyż amerykański serial znalazł się w ramówce Polsatu.

Stacja, która po odejściu Tomasza Lisa utraciła ostatni poważny program publicystyczny, postanowiła okopać się na pozycji rozrywkowego potentata. Utwierdzeniu takiego wizerunku podporządkowane są kolejne serialowe premiery telewizji Zygmunta Solorza. Już dziś stacja zapowiada, że w najbliższym czasie będzie emitowała nowe odcinki "Chirurgów", serialu medycznego bijącego rekordy popularności za Oceanem, a także "Skazanego na śmierć" oraz "Gotowe na wszystko". W dalszej przyszłości ramówkę Polsatu wypełni także znakomity serial

Rodzina Duque" - opowieść o kubańskich emigrantach, którzy przybyli do USA z pustymi rękoma i tu założyli plantację trzciny cukrowej oraz wytwórnię rumu, tym samym budując własne przemysłowe imperium. Ten świetnie zagrany, zilustrowany porywającą muzyką kubańską serial CBS zawdzięcza swój sukces w dużej mierze temu, że dobrze przyjęła go latynoska mniejszość w USA.

Z pewnością warto również poczekać na sensacyjno-fantastyczny "New Amsterdam", którego emisję rozpoczęła właśnie telewizja FOX. Jego reżyserem jest Lasse Hallström, twórca takich filmów jak "Co gryzie Gilberta Grape’a" i "Czekolada". Historia holenderskiego żołnierza, który przed dwoma wiekami uratował indiańską dziewczynę, a ta obdarzyła go nieśmiertelnością, rozgrywa się we współczesnym Nowym Jorku. Ów niezwykły bohater, John Amsterdam, jest dziś detektywem borykającym się z problemami alkoholowymi oraz zmęczeniem własną długowiecznością. Zaprezentowany niedawno pilot serialu pokazał, że ta nietypowa opowieść kryminalno-miłosna ma szansę zdobyć znaczące zainteresowanie widzów. Obiecująco zapowiada się także mini-serial "Comanche Moon" z Valem Kilmerem, którego producent, telewizja CBS, chciałby zdyskontować popularność świetnego westernowego serialu "Deadwood", wyprodukowanego kilka lat temu przez HBO.

Rynkowa luka

Strajk scenarzystów zburzył misterne plany telewizyjnych speców od marketingu. Opóźnienia w produkcji niektórych tytułów, całkowite zawieszenie innych, wprowadziły nie lada zamęt w telewizyjnych ramówkach. Dotyczy to nie tylko stacji amerykańskich. Także polscy nadawcy muszą dziś liczyć się z tym, że terminy emisji niektórych seriali będą ciągle przesuwane. Może dzięki temu rodzime stacje nadrobią nieco zaległości i przedstawią polskim widzom tytuły, które w USA są już pieśnią przeszłości, a wciąż nie trafiły pod polskie strzechy.

Jednym z takich tytułów są nagrodzeni właśnie Złotym Globem "Mad Men" - film o specjalistach od reklamy, którzy w latach 60. minionego wieku przecierali szlaki współczesnego marketingu. Wyprodukowany przez niewielką telewizję AMC serial, inteligentnie połączył ironiczną opowieść o współczesnych sofistach, cynicznie manipulujących ludzką świadomością, z obyczajowym obrazem życia amerykańskich kobiet. Jak dotąd nie wiadomo, czy któraś z polskich telewizji zainteresuje się tym tytułem. Może właśnie rynkowa luka spowodowana przez strajk scenarzystów sprawi, że tę znakomitą produkcję poznają także widzowie w Polsce. Jest to rzecz wielce prawdopodobna, gdyż nawet w Stanach Zjednoczonych, których rynek medialny jest największym na świecie, stacje telewizyjne musiały sięgać głęboko do kieszeni, by utrzymać oglądalność dzięki podkupieniu hitów od konkurencji. Taki los spotkał ogólnokrajową telewizję CBS, która od lutego rozpocznie emisję pokazywanego wcześniej przez komercyjną Showtime

"Dextera", jednego z najpopularniejszych i najlepszych seriali 2007 roku. Już dziś widać, że także polskie telewizje będą musiały sięgnąć po starsze tytuły, które sprawdziły się już za Wielką Wodą.

Czas i pieniądz

Obok Polsatu do walki o miłośników seriali przystąpił ostatnio Canal Plus, kupując prawa do emisji najpopularniejszej komediowej serii w USA - "Pushing Daisies" - którą od lutego polscy widzowie oglądać będą pod tytułem "Gdzie rosną stokrotki". Także pozostali nadawcy znad Wisły będą musieli szybko sięgnąć po amerykańskie seriale. Takie telewizyjne hity, jak "Damages" z Glenn Close (Złoty Glob 2008 dla najlepszej aktorki w serialu dramatycznym) czy "Dirty Sexy Money" prędzej czy później trafią na nasze ekrany.

Lepiej dla telewizji, by trafiały one jak najszybciej. Bierność polskich nadawców jest bowiem odwrotnie proporcjonalna do aktywności internetowego piractwa, a seriale, które długo nie pojawiają się w naszych telewizjach (lub pokazywane są w stacjach dostępnych niewielkiej liczbie widzów), szybko trafiają do internetu, bijąc tu rekordy popularności.

Wystarczy taki oto przykład: kiedy dziewiąty odcinek trzeciej serii "Skazanego na śmierć" wyemitowany w USA po dwumiesięcznej przerwie 13 stycznia trafił do internetu, w ciągu kilku dni ściągnęło go w Polsce ponad sto tysięcy osób. Produkcja telewizji FOX jest w tej chwili bodaj najpopularniejszym zagranicznym serialem nad Wisłą. Łupem internetowych piratów padły także inne amerykańskie produkcje: "Zagubieni", "Dynastia Tudorów", "Jerycho", wreszcie "Californication" z życiową rolą Davida Duchovny’ego. I nic dziwnego, skoro polskie telewizje (z wyjątkiem nieocenionej dla miłośników seriali HBO) tak opieszale wprowadzają na rynek najważniejsze serialowe tytuły. W czasach globalnej wioski wszelkie luki na medialnym rynku zapełniają się same, niekoniecznie legalnie, lecz zawsze szybko. Może ten fakt stanie się zachętą dla rodzimych telewizji, by najbardziej wartościowe pozycje, którymi dziś pasjonują się amerykańscy telewidzowie, jak najszybciej trafiały i do nas.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 05/2008