Noe

Noe został obdarzony wyjątkowym wyróżnieniem. Był, jak czytamy w Księdze, człowiekiem prawym i nieskazitelnym w swoim pokoleniu.

16.12.2013

Czyta się kilka minut

Noe został obdarzony wyjątkowym wyróżnieniem. Był, jak czytamy w Księdze, człowiekiem prawym i nieskazitelnym w swoim pokoleniu. Niemal tego samego dowiadujemy się o Abrahamie, zwanym też ojcem wiary. Czy wynika z tego, że byli to dwaj mężowie równi sobie moralnymi i duchowymi cnotami? Większość komentatorów pomniejsza zasługi Noego. W jednym z midraszy czytamy: „Co to znaczy w swoim pokoleniu? Jedni uważają, że to sformułowanie dodaje, drudzy, że odejmuje mu wartości. Sprawiedliwy w swoim pokoleniu, ale czy również w innych czasach? Do czego można to porównać? Jeśli człowiek umieści srebrną monetę pośród miedziaków, wtedy wydaje się ona wyjątkowo cenna. Tak właśnie jest z Noem w pokoleniu potopu. Inni czytają owe słowa na korzyść Noego. Jak to czynią? Można go porównać do woreczka z perfumami, które zostają umieszczone w grobie. Jakiż piękny dają zapach. A mogą pachnieć jeszcze intensywniej, gdy znajdą się w domu”.

XVII-wieczny rabin pochodzący z Pragi, Mordechaj Joffe, pisał w swoim najważniejszym dziele „Lewusz Malkut” („Suknie Królewskie”): „Nie ma różnicy, czy go docenimy, czy nie docenimy. Obie opinie dotyczące jego prawości noszą znamię średniactwa. Różnią się tylko oceną sformułowania: »w swoim pokoleniu«. Jedni uważają, dodając mu godności, że gdyby żył w pokoleniu sprawiedliwych i miałby przed sobą dobre wzorce, byłby człowiekiem bardziej sprawiedliwym. Inni patrzą na to negatywnie: był prawy tylko przez odniesienie do swego pokolenia. Wedle nich Tora ukazuje go w złym świetle. Gdyby żył w pokoleniu Abrahama, nie byłby tak prawy, bo nie korzystałby z przykładu patriarchy i nie byłby uważany za nikogo ważnego”.

Nie nazbyt życzliwy portret Noego jest tym bardziej uderzający, gdy porówna się jego reakcję i reakcję Abrahama w podobnych sytuacjach. W księdze „Zohar” czytamy: Gdy Bóg oznajmił, że zniszczony zostanie cały ród ludzki, i nakazał mu zbudowanie arki, Noe nie powiedział ani słowa, nie wstawił się za innych. Gdy Abraham usłyszał, że Pan zniszczy Sodomę i Gomorę, bo grzech ich jest wielki, patriarcha zapytał: Czy zepsutych zniszczysz tak samo jak sprawiedliwych? Noe był zadowolony tylko z tego, że mógł ocalić siebie i najbliższych. Nikogo nie upominał, nie wzywał do pokuty, nie uprzedził innych ludzi, że grozi im najstraszniejsza z katastrof. Zasadził drzewa gofrowe. Czekał dziesiątki lat, aż wyrosną, a potem z synami przez sto dwadzieścia lat budował smołowaną arkę i gromadził stworzenia. Nikomu nie wyjaśniał, co i dlaczego czynił.

O Noem czytamy: „Noe mąż sprawiedliwy, doskonałym był za wieku swego; z Bogiem chodził Noe” (6,9). O Abrahamie znajdujemy podobne słowa: „chodź przed obliczem mojem, a bądź doskonały” (17,1).

Mędrcy, którzy starannie analizowali każde słowo w Biblii, dochodzili do wniosku, że w każdym przypadku mowa jest o całkiem odmiennym rodzaju bliskości z Bogiem. W „Bereszit Rabba”, starożytnym zbiorze komentarzy do Pierwszej Księgi Mojżeszowej, czytamy: „Z Bogiem chodził Noe”. Rabin Jehuda rzekł: „Można to porównać do króla, który miał dwóch synów, starszego i młodszego. Starszemu rzekł: Chodź ze mną. A Abrahamowi, którego siły duchowe były większe, powiedział: Idź przede mną i bądź sprawiedliwy. Król szedł mroczną doliną. Jego przyjaciel widząc go, pokazał mu światło w oknie. Spojrzał władca na niego i powiedział: Nim światło postawisz w oknie, przyjdź i rozświetl drogę przede mną. Tak właśnie rzekł Święty Jedyny do Abrahama: Nim oświetlisz dla mnie Mezopotamię oraz okoliczne kraje, idź i oświetl przede mną ziemię Izraela”.

Noe sam tylko potrafił wyswobodzić się z bagna i mógł to uczynić podtrzymywany przez Boga. Czasem powiada się o nim, że był „człowiekiem zawiniętym w futra” (żydowski idiom wskazujący na egoistę), którego nic poza nim samym nie obchodziło. Bóg nie obdarzył go misją. Nie nakazał mu, by głosił słowo Wiekuistego. Przed Abrahamem postawiona została wielka misja. Martin Buber pisał: Noe był człowiekiem ziemi. (Takim to mianem określa się prostaczków). Abraham wkroczył pierwszy do historii jako ten, który oznajmił panowanie Boga.

Odmiennie rysują portret Noego chrześcijanie (miał być nauczycielem prawości) oraz muzułmanie (jest jednym z najważniejszych proroków). W judaizmie widziany jest jako ktoś, kto ogranicza się jedynie do bezszelestnego wypełnienia nakazów Boga. O nic nie pytał. Nie zastanawiał się nad tym, co miał robić. Nie kwestionował słów Boga. Uchodzić może za człowieka prostolinijnego, niewinnego, który wszelako zepsucie moralne uważał za coś, co przynależy do kondycji ludzkiej.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
(1951-2023) Socjolog, historyk idei, publicysta, były poseł. Dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego. W 2013 r. otrzymał Nagrodę im. ks. Józefa Tischnera w kategorii „Pisarstwo religijne lub filozoficzne” za całokształt twórczości. Autor wielu książek, m… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 51-52/2013