Niemcy niechętni NATO

Większość Niemców jest przeciwna wsparciu sojuszników w NATO, gdyby zostali zaatakowani przez Rosję.

15.06.2015

Czyta się kilka minut

Gdyby wierzyć wynikom międzynarodowych badań sondażowych, które w minionym tygodniu opublikował waszyngtoński instytut Pew, to NATO w oczach Niemców bardzo w ostatnim czasie straciło. Z badań wynika, że tylko co drugi Niemiec postrzega Sojusz pozytywnie. Dziś, gdy Rosja nieustannie podgrzewa sytuację na wschodniej Ukrainie, i gdy wobec Zachodu Kreml stawia na konfrontację, jest to sygnał alarmujący. Jeszcze w 2009 r. akceptację dla NATO deklarowało w Niemczech 73 proc. społeczeństwa, dziś wskaźnik ten spadł do 55 proc. – podczas gdy w Polsce poparcie dla NATO pozostaje niezmiennie wysokie: sześć lat temu 75 proc., dziś 74 proc.

Jeszcze bardziej alarmujący jest inny wskaźnik: niechęć Niemców do wypełnienia sojuszniczych zobowiązań w sytuacji, gdyby jakiś kraj NATO – np. państwa bałtyckie lub Polska – został zaatakowany przez Rosję. W badaniu Pew tylko 38 proc. Niemców uważa, iż Republika Federalna powinna wesprzeć militarnie napadnięty kraj; 56 proc. jest temu przeciwnych.

Jedną z przyczyn tego, że wizerunek NATO w oczach Niemców jest tak kiepski, jest bez wątpienia poczucie samozadowolenia, najwyraźniej powszechne po 25 latach narodowej i państwowej jedności. W dostatku i wolności, pod opiekuńczymi skrzydłami „mateczki” Merkel, poważanym w świecie Niemcom żyje się dobrze. A nawet „niepokojąco” dobrze, jak ostrzega socjolog Heinz Bude. Stąd najwyraźniej od jakiegoś czasu powszechne w społeczeństwie przekonanie, jakoby NATO było przeżytkiem, narzędziem ważnym kiedyś, w czasach „zimnej wojny”, ale dziś przydatnym co najwyżej do globalnej walki z terroryzmem.

Czy Niemcy mogą więc doprowadzić do erozji NATO? Mimo sondażu Pew, trudno w to uwierzyć. Bo kto jak kto, ale akurat Niemcy powinni dobrze wiedzieć, że członkostwo w zachodnim sojuszu było po II wojnie światowej najlepszą rzeczą, jaka im się przydarzyła od czasu, gdy w 1871 r. powstało nowoczesne państwo niemieckie. Fakt, że od 1949 r. Niemcy (wtedy Zachodnie, od 1990 r. zjednoczone) są nieodłączną częścią zachodniej wspólnoty polityczno-militarnej, zapewnił krajowi bezpieczeństwo, jakiego nie miał on nigdy wcześniej. Bezpieczeństwo przed możliwymi agresorami i również jako zabezpieczenie własnej politycznej wiarygodności.    ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
(1935-2020) Dziennikarz, korespondent „Tygodnika Powszechnego” z Niemiec. Wieloletni publicysta mediów niemieckich, amerykańskich i polskich. W 1959 r. zbiegł do Berlina Zachodniego. W latach 60. mieszkał w Nowym Jorku i pracował w amerykańskim „Newsweeku”.… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 25/2015