Ładowanie...
Neurony nauczyły się grać na komputerze
Neurony nauczyły się grać na komputerze
Są gry tak proste, że do opanowania ich zasad nie potrzeba mózgu. „Pong” polega na utrzymaniu piłki w obrębie prostokąta. Gracz próbuje to zrobić, przesuwając w górę lub w dół pionową belkę, która zastępuje fragment jedynego brakującego boku figury.
Zespół Bretta Kagana umożliwił opanowanie tej gry kulturom neuronów. Aby móc przesyłać do nich informacje, badacze umieścili je na sieci elektrod, a następnie „przetłumaczyli” obraz dostępny na ekranie na sygnały elektryczne. Skąd neurony wiedziały, że powinny „grać”? Przyjęto założenie, że każdy system przejawia preferencje wobec przewidywalności, więc „nagradzano” neurony za poprawne ruchy jedną i tą samą odpowiedzią elektryczną. Kiedy neurony popełniały błąd, zalewała je nieprzewidywalna fala aktywacji. Po kilku godzinach komórki reagowały w sposób równoważny skutecznemu odbijaniu piłeczki. Nauczyły się dostosowywać swoje działanie do zmian w środowisku – a to jeden z wyznaczników inteligentnego zachowania.
Choć mogą przejawiać zaskakujące zdolności, hodowane poza ciałem, pozbawione informacji zmysłowych komórki nerwowe nie rozwijają się tak samo jak te z mózgu. M.in. wciąż nie potrafimy ich odpowiednio ukrwić, co skraca ich żywotność i ogranicza zakres badań, które można wykonać z ich wykorzystaniem.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
W innym eksperymencie Omer Revah i współpracownicy połączyli zalety organoidów, czyli miniaturowych struktur, które wyglądem i funkcjonowaniem mają jak najbardziej przypominać prawdziwe narządy, z zaletami badań na żywym organizmie. Badacze wprowadzili wyhodowane z ludzkich komórek macierzystych organoidy mózgowe do mózgów szczurzych noworodków, w obszarach połączonych z układem nagrody. Po kilku miesiącach przeszczepione komórki zaczęły uczestniczyć w przekazywaniu informacji, a gdy badacze je zdalnie aktywowali, prowokowały u szczurów wyuczone wcześniej zachowanie. Zabieg umożliwił też obserwację wpływu uszkodzonych genów na rozwój i funkcjonowanie określonych obszarów mózgu, co odsłania możliwości usprawnienia badań skuteczności terapii schizofrenii czy choroby afektywnej dwubiegunowej. ©
Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]