Na skróty

W Berlinie odsłonięto Pomnik Pomordowanych Żydów Europy, zaprojektowany przez amerykańskiego architekta Petera Eisenmana. Pomiędzy Bramą Brandenburską, Reichstagiem a Placem Poczdamskim zbudowano labirynt z 2,7 tys. betonowych kloców. Pod nim znajdują się podziemne sale wystawowe, w których eksponuje się dokumenty o Zagładzie. Nad kształtem pomnika dyskutowano 11 lat, niektórzy nie wyobrażali sobie, jak abstrakcyjne dzieło miałoby stać się symbolem pamięci i przestrogą. Po otwarciu pomnika-muzeum prasa niemiecka chwali dzieło Eisenmana, pisząc, że pomnik jest “placem budowy niemieckiej pamięci". 8 maja w Warszawie zmarła Małgorzata Lorentowicz-Janczar, niezapomniana Radczyni z “Wesela" Wajdy. Grała w filmach Kawalerowicza, Skolimowskiego, Baera, występowała m.in. w warszawskim Teatrze Ateneum, Teatrze Dramatycznym i Powszechnym. Była sanitariuszką podczas Powstania Warszawskiego. Maria Janion o Polsce po śmierci Papieża. “Wielkie widowisko medialne nie stworzyło podstaw do jakiejkolwiek rzeczywistej debaty nad znaczeniem pontyfikatu Jana Pawła II - mówi prof. Janion w “Polityce". - Nie wiem, czy istnieje pokolenie Jana Pawła II, czy to tylko pobożne życzenie. Nie widzę jakichś znamion wielkiej metanoi, przemiany. Nie może być bowiem wielkiej przemiany bez wielkiej pracy intelektualnej. Należałoby przedefiniować rozmaite pojęcia, gdyż młodzież styka się dziś w Polsce z wszystkimi problemami współczesnego świata, który nas atakuje i którego jesteśmy cząstką. Globalizacja i jej konsekwencje społeczne, moralne, pogoń za zyskiem, »magiczny świat konsumpcji«, ale także bezrobocie, osamotnienie - to wszystko jest efektem włączenia się w procesy światowe. Na co wszystko młodzież otrzymuje odpowiedź ojca Macieja Zięby (...), że teraz po śmierci papieża ważne są cztery R: to jest religia na pierwszym miejscu, dalej rozsądek, rynek i rodzina. A co ze spostrzeżeniem Ulricha Becka w »Społeczeństwie ryzyka«, że istnieje sprzeczność między rynkiem pracy i rodziną, sprzeczność prowadząca do przewagi samotnych jednostek oraz rozkładu rodziny?". 13 maja w Centrum Sztuki Współczesnej otwarto wystawę “Polka. Medium, cień, wyobrażenie", przygotowaną pod kierunkiem Marii Janion. W kilku miastach odwołano występy Teatru Bolszoj - tak polscy widzowie reagują na przemówienie Władimira Putina z 9 maja, w którym prezydent Rosji nie wymienił Polski jako uczestnika antyhitlerowskiej koalicji. “Czy emocje prowokowane przez polityków nie wymykają się spod kontroli?" - pyta Maciej Nowak, dyrektor Teatru Wybrzeże. Abp Józef Życiński: “Nie wolno niechęci do Putina przenosić na Puszkina". Intelektualiści apelują “o zachowanie godności w obliczu manipulacji" i przypominają, że “kultura zbliża, a nie dzieli społeczeństwa i narody"; podkreślają też, że mamy do czynienia ze słabą sprzedażą biletów, którą media interpretują jako bojkot. Rzeczniczka prasowa moskiewskiego teatru ogłasza zaś, że trupa goszcząca w Polsce nie ma nic wspólnego z Teatrem Bolszoj. Trwa Rok Polsko-Niemiecki, lecz nikt w Niemczech o nim nie wie, bo organizatorzy, m.in. Instytut Polski, nie zadbali o reklamę. Imprezy oglądają jedynie zaproszeni politycy i urzędnicy. Warto przypomnieć słowa Beaty Stasińskiej, szefowej Wydawnictwa W.A.B., która niedawno powiedziała: “Najpierw długo nic się nie robi, a potem nagle pada hasło »Rok polski w...« Organizatorzy zaczynają na gwałt szukać ludzi i środków (...), a efekt bywa opłakany, bo promocja kultury polskiej za granicą opiera się przede wszystkim na systematycznej pracy. (...) Tymczasem na świecie działania promocyjne są traktowane jak inwestycja, bo na artystach i kulturze się zarabia. Pieniędzy nam brakuje, dlatego każdą złotówkę na promocję powinniśmy dobrze wydawać. Czas, żeby zajęli się tym menedżerowie"... ...albo Kołakowski. “Jeśli obraz Polski tworzy się z nieskończonej mozaiki oddziaływań, to w procesie tym twórczość Leszka Kołakowskiego stała się narzędziem wyjątkowo skutecznym" - powiedział szef MSZ Adam Daniel Rotfeld, wręczając filozofowi dyplom za wybitne zasługi w promocji Polski w świecie. Sławomir Pietras i Mariusz Treliński szefami warszawskiej Opery Narodowej. “Duet Pietras-Treliński - komentuje Jacek Hawryluk - nie wróży zmian na lepsze. Na miejscu dyrektora generalnego widziałbym zupełnie nową osobę, krewkiego menedżera niepowiązanego z układami - wyłonionego w drodze merytorycznego konkursu, a nie powołanego w wyniku ministerialnego namaszczenia, pobłogosławionego przez związki zawodowe, który by bez kompleksów przeprowadził drastyczną, acz niezbędną reformę. (...) Treliński jako szef artystyczny daje pewną nadzieję, choć nie wiem, czy artyście tej klasy potrzebny jest państwowy stołek". Seamus Heaney, laureat literackiej Nagrody Nobla, oraz prof. Bronisław Geremek otrzymali doktoraty honoris causa UJ. Wydawnictwo Literackie zakończyło edycję “Dzieł zebranych" Stanisława Lema; ostatni tom to “Lata czterdzieste. Dyktanda". Z tej okazji w Krakowie zorganizowano Kongres LEMologiczny, z udziałem astronomów, literaturoznawców, przyjaciół i czytelników Lema. Towarzyszyło mu m.in. czytanie “Cyberiady" w Bunkrze Sztuki oraz zlot istot pozaziemskich. W Krakowie zakończył się I Światowy Kongres Tłumaczy Literatury Polskiej, zorganizowany przez Instytut Książki oraz UJ i Willę Decjusza. W kongresie uczestniczyło 174 tłumaczy z 50 krajów. Nagrodę Transatlantyk (statuetkę i 10 tys. euro) przyznano Henrykowi Beresce, który przełożył na niemiecki ponad 100 książek. Pozaregulaminową nagrodę przyznano Stanisławowi Barańczakowi za wkład w promocję naszej literatury w świecie anglosaskim i za imponujący dorobek translatorski. Na 38. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Houston nagrodzono trzy polskie filmy fabularne: “Warszawę" Dariusza Gajewskiego, “Rozdarcie, czyli Gombro w Berlinie" Wiesława Saniewskiego, “Królową chmur" Radosława Piwowarskiego oraz dokumenty: “Co czuje bocian?" Katarzyny Maciejko-Kowalczyk i “Na krawędzi" Moniki Górskiej. Wszystkie wyprodukowała Agencja Filmowa TVP. Ci, którzy już widzieli “Zemstę Sithów" - trzecią część “Gwiezdnych wojen" - twierdzą, że to najlepsza część sagi George’a Lucasa; Steven Spielberg podobno płakał podczas pokazu przedpremierowego w Los Angeles. Europejska premiera odbędzie się na festiwalu w Cannes, gdzie Lucas otrzyma nagrodę za całokształt twórczości. Polska premiera: 19 maja. Recenzenci “Rzeczpospolitej" i “Wyborczej" o dwóch premierach. Janusz R. Kowalczyk był na “Zaratustrze" Krystiana Lupy w Teatrze Starym. “Przedstawienie kipi od nadmiaru reżyserskiej pychy. Jego utożsamienie się z nietzscheańskim »nadczłowiekiem« wydaje się tym bardziej niestosowne, że widowisko, które popełnił, jest totalną klęską (...) pozbawione siły wyrazu, mętne, bełkotliwe, manieryczne, puste i niemiłosiernie długie". Zdaniem Kowalczyka w przedstawieniu nie ma żadnej poruszającej sceny i intrygującej roli, oburzająca jest postać Ostatniego Papieża, którego spotyka Zaratustra. “W kontekście niedawnego odejścia Ojca Świętego koncept to - najłagodniej mówiąc - nietaktowny". Natomiast Joanna Targoń z “Wyborczej" była na “Zaratustrze" Krystiana Lupy w Starym: “To spektakl olśniewający. Lupa niczego nie upraszcza, nie tłumaczy, pokazuje drogę Zaratustry w całej jej niejasności i zawikłaniu, całej jej prawdzie. A że prawda ta przełożona jest po mistrzowsku na ciała aktorów, żywą materię teatru, można ją odczuć, wchłonąć w siebie, a potem zrozumieć".

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 21/2005

Podobne artykuły

Obraz tygodnia
Za odwagę, humanizm i filozoficzną głębię. Tegorocznym laureatem Wielkiej Nagrody Jerozolimskiej został Leszek Kołakowski, drugi po Zbigniewie Herbercie Polak wyróżniony tą prestiżową nagrodą (otrzymali ją m.in. Bertrand Russell, Milan Kundera, Jorge Luis Borges). Wręczono ją podczas otwarcia 23. Międzynarodowych Targów Książki w Jerozolimie.
Język polityków. W "Odrze" (nr 2) rozmowa z prof. Ireną Kamińską-Szmaj, autorką prac o politycznym języku II i III RP, przygotowującą obecnie książkę "Język agresji w życiu publicznym. Zbiór inwektyw politycznych XX wieku". "Język III RP bardzo przypomina ten z okresu II RP, choć jest - przykro to mówić - bardziej prostacki i niedowcipny. Fantazja w tworzeniu obraźliwych wyrażeń była w międzywojniu zdecydowanie większa. Za mało jest w dzisiejszym polskim życiu politycznym zabawy. Jest za to ostra walka, w której niewiele mamy teatru, za to bardzo dużo ringu. Za mało ironii, za dużo ciosów poniżej pasa". Mistrzem inwektyw był Piłsudski: "Używał mocnych słów, obrażał ludzi, jednocześnie jednak potrafił mówić językiem bardzo pięknym, pełnym wyszukanych literackich metafor. Potrafił po prostu dobrać odpowiednie słowa do sytuacji. W wypadku dzisiejszych polityków nie mamy pewności, że potrafią posługiwać się innym językiem niż ten, którym mówią do siebie z trybuny sejmowej i do nas za pośrednictwem mediów". Dziś język polityki podporządkowany jest mediom: nie liczą się argumenty, lecz krótkość i dosadność wypowiedzi. Język polityki dostosowuje się do języka ulicy, bo politycy zakładają, że tam jest jej podstawowy elektorat, następuje więc legitymizacja agresji i wulgaryzmów. W lutowej "Odrze" warto też polecić blok prezentujący twórczość pisarzy austriackich: noblistki Elfriede Jelinek, Ilse Tielsch, Thomasa Bernharda oraz szkic o "Wiener Gruppe - mało znanym etapie poezji konkretnej".
Spór o Muzeum Sztuki Współczesnej. Rozstrzygnięto międzynarodowy konkurs architektoniczny na projekt warszawskiego Muzeum Sztuki Współczesnej; zwycięzcą został Szwajcar Christian Kerez. Projekt jest minimalistyczny i oszczędny, nawiązuje do awangardy XX wieku. Muzeum będzie budowane w latach 2010-2013. Kerez jest zafascynowany możliwością realizacji swojego projektu obok Pałacu Kultury, który jego zdaniem "stał się ikoną Warszawy, tak jak Wieża Eiffla w Paryżu". "Pałac, jak i powojenny modernizm, mogą nie być lubiane z powodu kontekstu politycznego, w którym powstały - mówi w "Gazecie Wyborczej". - Ale ja tego politycznego zaplecza nie mam. Kiedy patrzę na miasto, nie widzę jego historii, ale jego przestrzeń". Projekt wywołał burzę - na znak protestu do dymisji zamierza się podać Tadeusz Zielniewicz, dyrektor Muzeum, wspiera go Rada Programowa z Andą Rottenberg na czele. Zielniewicz zabiega o poparcie dla wyróżnionego w konkursie fińsko-polskiego projektu zespołu ALA Architects Ltd. / Grupa5 Architekci. O kontrowersjach wokół wyników konkursu pisze w tym numerze Bogusław Deptuła.