Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Ale jeśli komuś zależało, by zasiać wątpliwości odnośnie tego, kto zestrzelił samolot – zginęło w nim także 38 Australijczyków i przed przybyciem Putina miejscowa opinia publiczna domagała się od Rosji oficjalnych przeprosin – to zabieg się nie udał. Szybko wykazano, także przy udziale rosyjskich blogerów, że materiał to fotomontaż. A zirytowany Putin, krytykowany na szczycie przez zachodnich polityków za agresję przeciw Ukrainie, opuścił spotkanie wcześniej.
Także w minionym tygodniu grupa niezależnych dziennikarzy śledczych, nazywająca się Bellingcat (w sieci: bellingcat.com), opublikowała rekonstrukcję tej zbrodni. Analizując dostępne materiały – zwłaszcza zdjęcia i filmy z internetu, w tym ze stron rosyjskich, jak portal VKontakte (rosyjski odpowiednik Facebooka, gdzie wielu żołnierzy rosyjskich udostępnia swe zdjęcia i filmy) – wykazują oni, że MH-17 został zestrzelony przez baterię rakiet przeciwlotniczych „Buk” o numerach bocznych „3X2” (środkowej cyfry nie udało się ustalić), która pod Donieck trafiła z Kurska: z tamtejszej 53. Brygady Obrony Przeciwlotniczej armii rosyjskiej. Opuściła ona Kursk 23 czerwca, by 17 lipca pojawić się pod Donieckiem; jej przejazd tego dnia przez teren „Donieckiej Republiki” udało się udokumentować godzina po godzinie: „Buk” był tak egzotyczny, że fotografowało go komórkami wielu ludzi. Ostatni raz pod Łuhańskiem, gdy zapewne wracał do Rosji – już po tym, jak wiadomym stało się, iż zestrzelono samolot pasażerski.
Twarzą grupy Bellingcat jest Brytyjczyk Eliot Higgins. Grupa zasłynęła tym, że udało jej się zrekonstruować – także na podstawie materiałów z internetu – atak chemiczny w syryjskim Ghuta, dokonany przez armię Baszara al-Asada. Metoda Higginsa jest pozornie prosta, ale w istocie to mrówcza praca: grupa zbiera w sieci wszelkie możliwe materiały, zwłaszcza z mediów społecznościowych (YouTube, Twitter, Facebook itd.), porównuje ze zdjęciami satelitarnymi i bazami danych, analizuje detale. Także teraz z takiej masy puzzli powstała wiarygodna rekonstrukcja zbrodni popełnionej 17 lipca. Otwarte jest tylko pytanie, kto obsługiwał baterię „Buk”: bojownicy „Donieckiej Republiki” czy rosyjscy wojskowi.