Ładowanie...
Lex Czarnek wraca jak bumerang
Lex Czarnek wraca jak bumerang
Sejm uznał też, że ze względu na dzieci ukraińskich uchodźców nie jest to dobry czas na zmiany.
Nowelizacja wróciła jako projekt poselski, co pozwoliło pominąć konsultacje społeczne. Równolegle procedowano projekt Andrzeja Dudy, ale w przyjętych przepisach nie uwzględniono jego propozycji, m.in. tej o referendach, w których rodzice decydowaliby o zajęciach pozalekcyjnych. Nie uwzględniono również postulatów protestujących rodziców i nauczycieli.
Posłowie PiS przekonują, że nowelizacja ma zwiększyć wpływ rodziców na treści przekazywane w szkołach przez organizacje pozarządowe. Trudno jednak nie dostrzec sprzeczności tych słów z ustawą. Według przepisów ostateczna zgoda ma zależeć od kuratora, a procedura jej przyznawania rozciąga się na kilka miesięcy.
Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:
Autor artykułu

Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]