Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Owszem, różnicę w tempie reakcji warto docenić. W obu jednak przypadkach ważne jest też co innego: że decyzje zostały wymuszone przez media. Bo opierając się na dotychczasowej praktyce, można przypuszczać, że gdyby nie artykuły ujawniające biznesowe powiązania urzędników państwowych, dalej działaliby oni w najlepsze - na obu polach. Pytanie brzmi: czy procedury sprawdzające funkcjonariuszy publicznych (np. o obowiązku składania oświadczeń majątkowych) nie zadziałały dlatego, że są nieszczelne, czy dlatego, że nikt już nie przywiązuje do nich wagi, bo przenikanie się sfery publicznej z prywatną, partyjną i towarzyską uważa się za naturalne?
Co też znamienne: szybko pojawiły się oburzone głosy, że w III RP ostatnio rządzą media, bo ogłaszając sensacje na temat afer, sterują obsadą stanowisk. Może i wpływają (nareszcie!) - tyle że gdyby władza sama potrafiła radzić sobie ze swoimi nieuczciwymi urzędnikami, dziennikarze musieliby szukać tematów gdzie indziej.