Krzyk Chananejki

Pomiędzy dwie relacje o rozmnożeniu chleba Mateusz wpisuje historię spotkania Jezusa z bezimienną Chananejką, proszącą o uzdrowienie córki (Mt 15, 21-28). Jej prośba wydaje się głęboko uzasadniona: Jezus nakarmił wszystkich - mężczyzn, kobiety i dzieci - do syta (14, 21; 15, 37), przy czym nie rozróżnia się pośród nakarmionych Żydów i pogan. Niezwykłe jest natomiast określenie, odwołujące się do przedizraelskiej ludności Palestyny, niespotykane już w czasach Jezusa. Tu znaczy tyle, co kobieta innej wiary, kultury.

Jej postać wykazuje wiele podobieństw z kobietą cierpiącą na krwotok (9, 20-22). Nie poznajemy imienia żadnej z nich. Obie pozostają na marginesie społeczeństwa: jedna jako rytualnie nieczysta, druga jako pochodząca z innego niż Izrael narodu. Opis obu postaci stawia je poza patriarchalnymi strukturami rodziny: cierpiąca na krwotok pojawia się sama, Chananejka występuje w imieniu córki dręczonej przez demona. Ewangelista milczy o ojcu dziecka, co może sugerować, że wszystkie ciężary związane z wychowaniem chorej córki ponosi matka. Jest też różnica - Chananejka odważa się na więcej: wyraża prośbę, wbrew regułom zabraniającym rozmawiać kobietom w miejscach publicznych: “Panie, Synu Dawida, zmiłuj się nade mną! Czart bardzo dręczy moją córkę!" (15, 21). Jezus postępuje wobec Chananejki inaczej niż wobec dotychczas spotkanych kobiet - milczy: “On zaś ani słowem nie odezwał się do niej" (15, 23). Dalszy ciąg historii pokazuje, że kobieta nie daje za wygraną. Dowiadujemy się o tym z reakcji uczniów, proszących Jezusa: “Odpraw ją, bo krzyczy za nami" (15, 23). Chcą, by Jezus uczynił zadość jej prośbie - wtedy ona da im spokój.

Odpowiedź Jezusa, skierowana do uczniów, rozpoczyna pasjonujący spór: “Zostałem posłany tylko do tych owiec, które zginęły z domu Izraela" (15, 24). Choć słowa te zdają się budować kolejną barierę na drodze ku uzdrowieniu córki Chananejki, ta ponownie podejmuje działanie: “Ona zaś oddała Mu pokłon, mówiąc: »Panie, pomóż mi«. On zaś odpowiedział: »Nie godzi się odejmować chleba od ust dzieciom, a rzucać go szczeniętom«" (15, 25n). Wytrwała prośba kobiety - kompozycyjnie będąca powtórzeniem prośby Piotra (14, 30) - natrafia po raz kolejny na opór Jezusa. Odwołuje się On do przysłowia, które, mimo pewnego złagodzenia wymowy (szczenięta zamiast psów), jest dla błagającej o pomoc pogardliwe. Ważne, że w centrum tego słowa Jezusa pozostaje chleb. Kobieta, przyjmując symboliczny język pouczenia, wykazuje raz jeszcze słuszność swej racji: “Tak, Panie! (...) Ale i szczenięta jadają resztki spadające ze stołów ich panów" (15, 27). Dosłownie chodzi tu o okruszki, drobinki chleba. Chananejka odwołuje się do swego codziennego doświadczenia - wyjętego z życia ubogiej rodziny, w tym przypadku zapewne matki samotnie wychowującej dziecko. Następuje nieoczekiwana zmiana postawy Jezusa. “Wtedy (...) odpowiedział jej: »Niewiasto, wielka jest twoja wiara, niech spełni się twoja prośba!«. I od tej chwili jej córka wyzdrowiała" (15, 28).

Rozmowa Jezusa z Chananejką prezentuje spór dwóch wizji Królestwa Bożego, zapewne ścierających się w gminie, dla której pisał Mateusz. Według pierwszej, Boże królowanie skierowane jest tylko do Żydów, według drugiej - do wszystkich. Początkowo Jezus staje po stronie pierwszej wizji, ograniczonej do jednego narodu. Jednak w dialogu z kobietą jej przyznaje rację. Uznaje jej wizję - szeroką, ogarniającą wszystkie narody. Jezus potwierdza wiarę kobiety i spełnia jej prośbę, tym samym dając się poznać jako Nauczyciel gotowy uczyć się od osób spotkanych na drodze. Uznać ich rację, dostrzec wiarę.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 08/2005