Reklama

Ładowanie...

Kręcenie trybikami

29.07.2013
Czyta się kilka minut
„Koneser” jest klinicznym studium lęku przed kobietą i związanych z tym projekcji. Kobieta funkcjonuje tu jako dzieło sztuki, brakujący w kolekcji piękny przedmiot, pożądany gadżet.
Kadr z filmu „Koneser” Fot. Materiały prasowe
W

W filmie „Koneser” Giuseppe Tornatore jest prawie tak samo staroświecki jak jego bohater – aukcjoner i kolekcjoner dzieł sztuki, który swój dom zamienił w muzeum, a życie erotyczne zredukował do fetyszystycznego zachwytu nad kolejnym płótnem. Twórca „Cinema Pradiso”, „Malèny” czy „1900: Człowieka legendy” również sprawia wrażenie, jakby nie chciał wyjść ze swojego lamusa.
Tworzy kino ostentacyjnie trącące myszką, gustownie spatynowane, celebrujące dawne wzorce i, mimo pewnych znaków charakterystycznych dla odtwarzanej na ekranie epoki, w gruncie rzeczy ahistoryczne. Najnowszy film Tornatore również rozgrywa się w jakimś dziwnym bezczasie, bo nawet obecność telefonów komórkowych czy internetu bardzo słabo zakotwicza nas we współczesności. „Koneser” ma przy tym sznyt tak tradycyjny, że mógłby równie dobrze powstać w latach 50. XX w., wyjść spod ręki Alfreda Hitchcocka czy...

5476

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]