Reklama

Ładowanie...

Kraj niespełnionych sportowców

16.09.2008
Czyta się kilka minut
Beniamin Franklin nazwał zmarnowane talenty zegarem słonecznym w cieniu. Na polskich stadionach złapałby się za głowę.
T

Trudno wyobrazić sobie sportowca znad Wisły, który osiągnął wszystko, co mógł. Częściej przychodzą na myśl ci, którzy zdobyli zaledwie ułamek tego, co mogli. A jeszcze częściej tacy, którzy - mimo wielkich nieraz możliwości - nie osiągnęli nic.

Zawiodła ich wytrwałość, zabrakło motywacji albo lekkomyślność wywiodła na manowce. Potem okazywało się, że jest już za późno, bo przecież kariera jest krótka jak tie-break w piątym secie. Dlaczego sportowe talenty w Polsce marnowały się i marnują na skalę przemysłową?

Przez fatalną bazę

To jeden z głównych powodów, że świat uciekł tak daleko. Nierówne boiska i przeciekające hale zniechęcają do uprawiania sportu. Wytrzymują tylko najwytrwalsi.

Leszek Blanik, mistrz olimpijski z Pekinu, trenuje na co dzień w Gdańsku. Na uczelni musi brać rozbieg na...

7604

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]