Koniec projektu „Zwycięstwo”?

Kilka rosyjskich miast już ogłosiło, że defilady upamiętniającej zwycięstwo w wielkiej wojnie ojczyźnianej 1941-1945 nie będzie, a w skali całego kraju odwołano marsze „Nieśmiertelnego pułku”. Czemu Kreml zwija swój wielki projekt?
w cyklu ROSYJSKA RULETKA

20.04.2023

Czyta się kilka minut

KIRILL KUDRYAVTSEV / AFP / East News

Fundamentem mitologii reżimu Putina była wiara w Pobiedę – zwycięstwo w wielkiej wojnie ojczyźnianej 1941-1945. Wypaczone w interesach bieżącej polityki fakty i interpretacje miały zbudować w społeczeństwie przekonanie o prawie do wiecznych zwycięstw. Główne rytuały sakralnej Pobiedy odbywały się 9 maja – w Moskwie i w innych miastach na paradach prężyła muskuły niezwyciężona armia, potem na ulice wychodził „Nieśmiertelny pułk”, a wieczorami wypuszczano w powietrze wachlarze fajerwerków.

Na początku ogłoszono, że defilady i inne związane z rocznicą zwycięstwa imprezy nie odbędą się na Krymie i w obwodach przylegających do granicy z Ukrainą. Zrozumcie, drodzy rodacy, względy bezpieczeństwa. Teraz przyszła pora i na „Nieśmiertelny pułk”.


ANNA ŁABUSZEWSKA: ROSYJSKA RULETKA

„Tygodnikowe” obserwatorium spraw rosyjskich. Autorka jest znawczynią tematyki wschodniej, w latach 1992-2019 pracowała w Ośrodku Studiów Wschodnich. Publicystka, tłumaczka i blogerka >>>>


„Nieśmiertelny pułk” został wymyślony przez trzech dziennikarzy z Tomska – Siergieja Kołotowkina, Igora Dmitrijewa i Siergieja Łapienkowa. Wpadli oni na pomysł, aby upamiętnić swoich dziadków – uczestników wielkiej wojny ojczyźnianej. Zaprosili do akcji mieszkańców miasta – potomków pokolenia zwycięzców. 9 maja 2012 r. ulicami Tomska przemaszerowało około 6 tysięcy ludzi, niosąc portrety przodków. Akcji przyświecała idea uhonorowania bliskich i przypomnienia, że wojna to okrutny czas, pożerający ludzi.

„Nasz marsz miał być przesłaniem pokojowym. Chcieliśmy, aby ludzie zdali sobie sprawę, że wojna w żadnym razie nie powinna się powtórzyć. To była odpowiedź na zawarte w popularnej pieśni pytanie „Czy Rosjanie chcą wojny?”. Odpowiedź brzmiała: NIE” – mówi jeden z pomysłodawców, Siergiej Kołotowkin.

Ale akcja spodobała się Kremlowi, który objął ją patronatem. Stworzono sztab, statut, obwarowano przepisami, zgodnymi z intencjami władz. Marsze odbywały się w całym kraju, a także za granicą w skupiskach rosyjskiej emigracji. Towarzyszyła im coraz bardziej nadęta propaganda, będąca zaprzeczeniem antywojennego wydźwięku. Zamiast hasła „Nigdy więcej wojny” lansowano przechwałkę „Możemy powtórzyć”. Pokojowy marsz stał się jeszcze jednym narzędziem militaryzowania świadomości społecznej.

W latach pandemii, gdy zakazane były uliczne zgromadzenia, wypracowano metodę „maszerowania online”. Na stronie internetowej ludzie mogli zamieszczać wizerunki swoich bliskich, weteranów wielkiej wojny ojczyźnianej. W zeszłym roku covidu już nie było, kolumny z portretami przodków przemaszerowały ulicami rosyjskich miast. Tymczasem w tym roku ogłoszono, że akcji nie będzie.


SERWIS SPECJALNY: ATAK NA UKRAINĘ

Wojna o istnienie Ukrainy trwa: mimo ofiar i zniszczeń, ukraińska armia i społeczeństwo stawiają opór Rosji. Jakie mają szanse? Co będzie dalej? Jak Zachód i Polska, a także każdy z nas z osobna, możemy odpowiedzieć na ich wezwania o pomoc? Sytuację w Ukrainie śledzimy na bieżąco, w aktualizowanym serwisie specjalnym znajdą Państwo artykuły, wideo, zdjęcia i podkasty


W sytuacjach, gdy Rosja nie potrafi wytłumaczyć swoich porażek na ukraińskim froncie i ucieka w fantasmagorie, użytkownicy mediów społecznościowych zadają prześmiewcze pytanie: „A co się stało?”. To pytanie pojawia się również w kontekście odwołania „Nieśmiertelnego pułku”. Oficjalna odpowiedź władz jest mało przekonująca: chodzi o kwestie bezpieczeństwa (rzekome zagrożenie terrorystyczne). Sztab akcji zapowiada, że zostanie ona przeniesiona „do innych formatów”. Te inne formaty to już przećwiczone w czasie pandemii  akcje online oraz zalecenie, aby zdjęcia bohaterów umieszczać na samochodach lub w oknach mieszkań. Lektorzy dzienników telewizyjnych radośnie instruują widzów, gdzie można przyczepić portret i zapewniają, że policja nie będzie się czepiać. Wśród niezależnych komentatorów dominuje opinia, że władze obawiają się antywojennych akcji podczas marszu. A może chodzi o to, że ludzie mogliby wyjść na ulice z portretami swoich krewnych – ofiar wojny obecnie toczonej przez Rosję w Ukrainie i że tych portretów będzie tak dużo, iż legnie w gruzach oficjalna wersja o niewielkiej liczbie poległych. A może Putin boi się w ogóle jakichkolwiek zgromadzeń, podczas których ludzie mogliby się spotkać, porozmawiać, wyjść poza wąski krąg rodziny i znajomych, skonfrontować otrzymywaną codziennie propagandową papkę z rzeczywistością.

„Gdyby nasi dziadkowie i pradziadkowie dowiedzieli się, że Rosjanie wkroczyli do Ukrainy, chyba by osiwieli. Przeklęliby nas. W tamtej wojnie Rosjanie i Ukraińcy walczyli ramię w ramię z nazistami. Z prawdziwymi nazistami, a nie z tymi, kogo nasze władze teraz nazywają nazistami” – mówi pomysłodawca marszu Siergiej Łapienkow.

Politolog Iwan Prieobrażenski napisał w Telegramie: „Putin ukradł »Nieśmiertelny pułk«, zdyskredytował go i zwinął. Nowa wojna obala mit wielkiej wojny ojczyźnianej”. Miejsce starych bohaterów zajmują nowi – zabójcy i gwałciciele wysłani do Ukrainy, nie tylko wcieleni do Grupy Wagnera wyrokowcy, ale także spadkobiercy sławy czerwonoarmistów, służący w regularnej armii.

 

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
W latach 1992-2019 związana z Ośrodkiem Studiów Wschodnich, specjalizuje się w tematyce rosyjskiej, publicystka, tłumaczka, blogerka („17 mgnień Rosji”). Od 1999 r. stale współpracuje z „Tygodnikiem Powszechnym”. Od początku napaści Rosji na Ukrainę na… więcej