Ładowanie...
Komisja śledcza: jednak nie
A jednak problem nie rysuje się tak prosto. Po pierwsze, ograniczony czas pracy ewentualnej komisji: do wyborów zostało chyba nie więcej niż trzy miesiące - to za mało, by sprawę rzetelnie zbadać i zbudować w komisji konsens wokół końcowego raportu. Po drugie, okoliczność, że śledczy pracowaliby w atmosferze zbliżających się wyborów, oddziaływałaby destrukcyjnie na jakość ich pracy. Widzieliśmy to już na przykładzie poprzednich komisji: obecność kamer sprzyjała zachowaniom populistycznym; okrzykom typu "łapaj złodzieja" towarzyszyła często wątła wiedza posłów o przestępczych działaniach podejrzanych. Teraz ten defekt byłby zwielokrotniony. W efekcie należałoby się liczyć raczej z kompromitacją tej komisji śledczej, a wraz z nią z kompromitacją instytucji komisji śledczej jako takiej.
A tego byłoby szkoda.
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]