Komisja Geremka

Profesor nie był konstytucjonalistą. A jednak zaraz po 1989 roku przygotował bardzo interesujący projekt ustawy zasadniczej.

16.07.2008

Czyta się kilka minut

Parlament wyłoniony w pamiętnych wyborach z 4 czerwca 1989 roku stanął przed zadaniem przygotowania nowej konstytucji, jako że w owym czasie żyliśmy jeszcze pod rządem konstytucji z 1952 roku - wprawdzie wielokrotnie nowelizowanej, ale nienadającej się do przystosowania dla potrzeb Polski demokratycznej.

Powołano wtedy dwie komisje konstytucyjne, opierając się na przeświadczeniu, że o ile Senat ma pełną demokratyczną legitymację, o tyle kontraktowy Sejm jest jej pozbawiony. Na czele komisji senackiej stanęła Alicja Grześkowiak, natomiast komisji sejmowej przewodził Bronisław Geremek. Rychło okazało się, że nieprawe - czy też nie w pełni prawe - pochodzenie polityczne Sejmu kontraktowego nie przeszkodziło komisji Geremka przygotować projektu znacznie dojrzalszego ustrojowo od projektu jego senackiej odpowiedniczki.

Komisja Geremka zaprojektowała konsekwentnie ustrój parlamentarno-gabinetowy. W tamtych czasach - a były to czasy ideowego zamętu i ustrojowego eksperymentowania - taki wybór wydawał się wielu dość zgrzebny, mało oryginalny. A jednak to on przetrwał próbę czasu. Komisja uznała, że musi istnieć w państwie jedno centrum politycznej dyspozycji. Pomijamy tu rozległą kwestię decentralizacji władzy, chodziło tylko o to, żeby tak zaprojektować strukturę najwyższych organów państwa, by Polska była krajem rządnym, by nie tracić sił na jałowe spory np. premiera z prezydentem. O ile komisja senator Grześkowiak wybrała model swego rodzaju współrządzenia tych dwóch najwyższych organów, o tyle komisja posła Geremka mówiła: rządzi rząd.

W tym celu projekt wprowadzał szereg ważnych zasad ustrojowych: zasadę konstruktywnego wotum nieufności przy odwoływaniu rządu oraz zasadę kontrasygnaty aktów urzędowych prezydenta. Nadto w zakresie ochrony praw obywatelskich wprowadzał nowatorską wtedy zasadę powszechnej skargi konstytucyjnej.

Bronisław Geremek nie był konstytucjonalistą. Jednak dla obserwatorów prac jego komisji było uderzające, jak wielkie miał on wyczucie - by tak rzec - ducha współczesnej demokracji. Przewodniczący komisji wiedział, że Polsce potrzeba przede wszystkim dwóch rzeczy: silnego, choć ograniczonego państwa oraz instytucjonalnej ochrony praw i wolności ludzkich i obywatelskich. Dlatego nie wikłał się w beznadziejne próby poszukiwania polskiego modelu demokracji. Wiedział, że demokracja w Polsce, jeśli uda się ją zbudować, nie będzie dobra dlatego, że jest polska, lecz ewentualnie będzie dobra dlatego, że obiektywnie spełnia standardy wypracowane w ciągu 200 lat praktykowania tego ustroju.

Formalnie żywot projektu opracowanego przez jego komisję zakończył się jesienią 1991 r., kiedy przedterminowo rozwiązano parlament. Faktycznie jego idee przetrwały. Najpierw w projekcie konstytucyjnym Unii Demokratycznej, później w projekcie konstytucyjnym Unii Wolności. Wiele najważniejszych rozwiązań ustrojowych projektu Zgromadzenia Narodowego (1994-1997), źródła obecnie obowiązującej konstytucji, pochodzi z projektu UW, a więc pośrednio jeszcze z komisji Geremka. Także w tym sensie Bronisław Geremek jest jednym z twórców naszej demokracji.

Gdy patrzymy dziś na nasze życie parlamentarno-polityczne, nieraz mamy poczucie zawodu. Kiedy martwi nas np. to, w jaki sposób przebiega polityczna wojna prezydenta Kaczyńskiego z premierem Tuskiem, pamiętajmy jednak, że instytucje to nie wszystko - ludzie potrafią wykoślawić nawet dobrze pomyślane instytucje. Ale instytucje są ważne. Wyobraźmy sobie, o ile bardziej niszczący dla Polski byłby ów dzisiejszy konflikt na szczytach władzy, gdyby panował teraz u nas system prezydencko-rządowej dwuwładzy. A takie propozycje na początku lat 90. były dość popularne.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 29/2008

Artykuł pochodzi z dodatku „Bronisław Geremek – pożegnanie