Kłopot z przekazem

Jak do tej pory, nie udało się biskupom przekonać Polaków do zła in vitro. Można by wręcz dojść do przekonania, że kościelny język i argumentacja są przeciwskuteczne.

05.11.2013

Czyta się kilka minut

O ile bowiem przed rozpoczętą pod koniec 2008 r. kampanią przeciwko in vitro zwolennikami tej metody było 60 proc. społeczeństwa, o tyle rok temu sprzyjało jej już aż 79 proc.

Po medialnej krytyce, jaką wywołał opublikowany w marcu tego roku dokument episkopatu „O wyzwaniach bioetycznych, przed którymi stoi współczesny człowiek”, wnioskować można, że sprawa nie uległa poprawie. Przeciwnie, przy okazji Kościół odnotował spektakularną porażkę: publicznej apostazji dokonała Agnieszka Ziółkowska – pierwsze polskie dziecko z próbówki, która poczuła się dotknięta nazywaniem osób poczętych in vitro „produktem laboratoryjnych manipulacji” (to i tak „łagodne” stwierdzenie w porównaniu ze słowami bp. Pieronka o „dzieciach Frankensteina”).

Nie jest jednak prawdą, że biskupi nie przejmują się tą porażką. 26 października na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Opolskiego odbyło się sympozjum, podczas którego zespół ekspertów Episkopatu Polski ds. bioetyki zastanawiał się, jak odwrócić niekorzystny trend. Np. bp Józef Wróbel przekonywał, że biskupi dalecy są od stygmatyzowania dzieci z próbówki, krytykując samą metodę. Czy jednak werbalne zapewnienia zmienią niekorzystne wrażenie?

Nie jest trudno zaproponować doraźne pomysły. Np. w zespole ds. bioetyki oprócz bioetyków, lekarzy i prawników powinni znaleźć się także specjaliści od kościelnego PR. Ponadto wszelkie listy poświęcone in vitro i sprawom etycznym powinni przed publikacją czytać przedstawiciele adresatów, a więc zwykli świeccy. Dałoby się w ten sposób uniknąć zawczasu wielu nieporozumień. Nie byłoby też źle oddać głos także psychologom. Mogliby oni np. zwrócić uwagę, że „ofiarowanie siebie” bardziej kojarzy się z trudem i cierpieniem, na jakie skazują się małżonkowie (zwłaszcza kobieta) w procedurze in vitro niż z naturalnością stosunku seksualnego, jak przekonują biskupi w dokumencie bioetycznym.

Obok publikujemy rozmowę z językoznawcą i duszpasterzem ks. prof. Wiesławem Przyczyną o języku kościelnej argumentacji.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Kierownik działu Wiara w „Tygodniku Powszechnym”. Ur. 1966 r., absolwent Wydziału Mechanicznego AGH, studiował filozofię na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie i teologię w Kolegium Filozoficzno-Teologicznym Dominikanów. Opracowanymi razem z… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 45/2013