Katedra Piotra

Obchodziliśmy w ostatnią sobotę Święto Katedry św. Piotra. Wszyscy wiemy, że katedrą Piotra (w sensie katedry biskupa Rzymu) jest bazylika na Lateranie.

24.02.2014

Czyta się kilka minut

Ale ołtarz Katedry św. Piotra znajduje się nie na Lateranie, lecz w bazylice watykańskiej – jest jej ołtarzem głównym. Każdy, kto choć raz był w tej bazylice, ma ołtarz w oczach: potężny, wykonany z brązu, tron biskupi, podtrzymywany przez doktorów Kościoła, a za nim alabastrowy witraż z Gołębicą – wewnątrz owego tronu Lorenzo Bernini umieścił przechowywane od wieków w Watykanie relikwie drewnianego taboretu, na którym (według tradycji) zasiadać miał nauczający św. Piotr.

To ważne, że Katedra Piotra – znak jego nauczycielskiego urzędu – czczona jest w miejscu Piotrowego męczeństwa. Dzięki temu Piotr naucza nas z wysokości nie tylko swojego autorytetu urzędowego (pierwszego biskupa Rzymu), ale także swojego świadectwa. Urząd i świadectwo schodzą się w jedno: swoje słowa Piotr potwierdza czynem radykalnej miłości. Czy nie taka dyscyplina obowiązuje każdego z ewangelizatorów? Czy to nie świadectwo jest warunkiem i początkiem całego procesu ewangelizacji? Czy to nie ono generuje w potencjalnych słuchaczach istotne pytania? A dokąd ich nie generuje – czy jest sens odpowiadać na pytania, których nikt nie stawia? Czy ewangelizacja może być tylko i wyłącznie kazaniem? Czy nie powinna być także u-kazaniem?

Pytania wydają się retoryczne. Ale także w tonie nieco moralizatorskie!

Wiemy przecież, że postępowanie Piotra nie zawsze było świadectwem. Przeciwnie, bywało także anty-świadectwem! I to nie tylko w nocnych godzinach Wielkiego Czwartku, gdy zaparł się Jezusa. Także i później, gdy np. w Antiochii zasłużył na upomnienie ze strony św. Pawła za niekonsekwencję i udawanie, podyktowane strachem przed kościelną „opozycją”.

Piotr – sam z siebie – nie był skałą. Przypominał raczej... piasek. Potrafił się w momencie „rozsypać” pod presją takich czy innych okoliczności. Zadziwiał wiarą, jak wtedy, gdy zaczął po wodzie iść ku Jezusowi, i – zaraz w następnym momencie (!) – niewiarą, gdy uląkł się fal i wiatru, i zaczął tonąć.

Świadectwo Piotra to nie jest świadectwo herosa. Przeciwnie, to świadectwo słabego człowieka, który się nawraca, i którego łaska uzdalnia do czynów heroicznych (aż po męczeństwo) – to świadectwo kogoś, kto – będąc piaskiem – staje się skałą, otwierając się na moc Boga. Właśnie dlatego jest to świadectwo tak nam bliskie – tak mocno rezonujące w naszym doświadczeniu. Świadectwo, które jest bardziej treścią obietnicy niż wymagania.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Kardynał, arcybiskup metropolita łódzki, wcześniej biskup pomocniczy krakowski, autor rubryki „Okruchy Słowa”, stały współpracownik „Tygodnika Powszechnego”. Doktor habilitowany nauk humanistycznych, specjalizuje się w historii Kościoła. W latach 2007-11… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 09/2014