Kardynał u Busha

Podróż kard. Etchegaraya do Bagdadu i seria spotkań Papieża z pierwszoplanowymi postaciami irackiego kryzysu - a w minionym tygodniu wizyta kard. Pio Laghiego w Waszyngtonie. „Ofensywa dyplomatyczna Watykanu na rzecz uniknięcia wojny nie ma precedensu” - twierdzi kard. Achille Silvestrini, były prefekt Kongregacji Kościołów Wschodnich.

16.03.2003

Czyta się kilka minut

O wyborze wysłannika do Białego Domu przesądziła biografia kard. Laghiego; w latach 1980-84 był delegatem apostolskim w USA, a w latach 1984-90 pierwszym w dziejach pronuncjuszem w tym kraju. Kardynał świetnie zna rodzinę Bushów. Przed wyjazdem zaznaczył jednak, że z Bushem-juniorem nie łączy go już taka zażyłość, jak z ojcem.

Prezydent przyjął kard. Laghiego w Środę Popielcową (takie było życzenie hierarchy; Jan Paweł II ogłosił pierwszy dzień Wielkiego Postu dniem modlitwy i postu w intencji pokoju). Po spotkaniu kardynał oświadczył: „Zostałem przyjęty bardzo serdecznie. Rozmawialiśmy z dużą szczerością. Wyraziłem opinię Ojca Świętego i Stolicy Apostolskiej. Przekazałem list, który Ojciec Święty skierował do prezydenta Busha. Nie mogę powiedzieć nic o jego treści. Mogę jedynie ujawnić jego zakończenie: »Może Pan być pewien, Panie Prezydencie, że modlimy się za Pana, ale przede wszystkim za naród amerykański, który darzymy szacunkiem i przyjaźnią«”. Nieoficjalnie spekulowano, że list zawierał apel o rezygnację z „nieodwracalnych decyzji” i przedłużenie misji inspektorów rozbrojeniowych nad Zatoką. Papież miał też stanowczo odrzucić możliwość moralnego usprawiedliwienia wojny prewencyjnej.

Zgodnie z zapowiedziami ani prezydent, ani jego administracja nie wydały po spotkaniu oświadczenia. Komentując apele Jana Pawła II o pokój, rzecznik Białego Domu Ari Fleischer powiedział, że „Watykan jest państwem suwerennym, Jan Paweł II zaś tradycyjnie wypowiada się na ważne tematy międzynarodowe. Prezydent to szanuje i słucha tych wypowiedzi ze względu na osobę Papieża”. Przed wizytą kardynała Fleischer zapowiedział jednak, że papieskie stanowisko nie będzie mieć wpływu na posunięcia Waszyngtonu - prezydent kierować się będzie wyłącznie bezpieczeństwem obywateli USA.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 11/2003