Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Dwa razy Bach, dwa razy minimalistyczne wykonanie (ósemka i czwórka śpiewaków; kiedyż doczekamy się znów nagrania z porządnym chórem?), dwa razy ten sam utwór - jedna z "małych Mszy", BMV 234. Nas intryguje przede wszystkim projekt Ricercar Consort - na płycie, oprócz wspomnianej Mszy i kilku utworów organowych, umieszczono wszak kantatę żałobną napisaną przez Bacha po śmierci żony Augusta II. Chrystianę Eberhardynę, zmarłą w 1727 r.,opłakiwała cała Saksonia: odkąd jej mąż przeszedł na katolicyzm (co było warunkiem objęcia polskiego tronu), żyła z dala od jego licznych romansów, w odosobnieniu i wierności nauce Lutra, a naród - jak pisze Albert Schweitzer w swej książce o Bachu - czcił ją niemal jak świętą.
Mimo pośpiechu, w jakim powstawała, kantata "Laß, Fürstin..." jest jednym z najbardziej poruszających żałobnych utworów Bacha - nic dziwnego, że jej fragmenty, choć ze zmienionym tekstem, lipski Kantor wykorzystywał jeszcze wielokrotnie. Już chór otwierający, uroczysty, niezwykły dzięki swym mrocznym harmoniom i oprawie muzycznej (oboje miłosne, flety, lutnie, smyczki wzmocnione o dwie wiole), zapada w pamięć na długo - podobnie jak recytatyw "Der Glocken bebendes Getön", gdzie partii altu (tu Carlos Mena) towarzyszą imitowane przez orkiestrę dzwony.
Ricercar Consort to grupa znakomitych instrumentalistów, od lat specjalizujących się w muzyce barokowej (nagrali m.in. praktycznie nieosiągalny już dziesięcioczęściowy cykl "Deutsche Barock Kantaten", z kompozycjami Buxtehudego, Bruhnsa, Tundera, Schütza...), a teraz przeżywających drugą młodość dzięki współpracy z Philippe'em Pierlotem i świetnymi, młodymi śpiewakami. Cantus Cölln to firma bodaj jeszcze większa. Dwupłytowy komplet "małych Mszy" w jej wydaniu właściwie nie ma słabych punktów: brzmienie, tempa, artykulacja i głosy budzą powszechne zachwyty krytyków. Nawet jeśli "małych Mszy" nie cenił Schweitzer, podkreślając, że niemal w całości stanowią niezbyt logiczne przeróbki kantat, słucha się ich z zapartym tchem. Od czasu propozycji Purcell Quartet ta interpretacja nie ma sobie równych. Bachowska płyta roku?