Jesienne podróże

Jesień jest czasem filmowych spełnień. Po wakacyjnych miesiącach sezonu ogórkowego, kiedy tylko festiwale filmowe (na szczęście coraz liczniejsze) stanowić mogły odtrutkę od kinowej bylejakości, nadchodzą dobre miesiące dla miłośników X muzy.

28.08.2006

Czyta się kilka minut

Jowita Budnik i Arkadiusz Janiczek - kadr z filmu "Plac Zbawiciela" /
Jowita Budnik i Arkadiusz Janiczek - kadr z filmu "Plac Zbawiciela" /

Wreszcie miejsce komercyjnych fresków w rodzaju "Piratów z Karaibów..." czy "Superman: Powrót" zajmą filmy ważne - te, na które czekamy od wielu miesięcy.

Polacy, Czesi

Dla polskiego kina jesienne miesiące są czasem zbierania plonów. Jak co roku lawinę rodzimych premier uruchomi Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Już 1 września premierę będzie miał film Jacka Bromskiego "Kochankowie Roku Tygrysa", historia polskiego zesłańca, który uciekając przez syberyjską tajgę, trafia do rodziny pięknej Song.

Jednak to nie film Bromskiego jest najbardziej wyczekiwaną polską premierą jesieni. Większe nadzieje wiązać można z projektami innych twórców. Jednym z nich jest Xawery Żuławski, którego znaliśmy dotąd jako współtwórcę m.in. "Bellissimy" Artura Urbańskiego, autora filmów krótkometrażowych i dokumentalnych, wreszcie - reżysera teatralnego. W połowie września premierę będzie miał "Chaos", debiutancka fabuła Żuławskiego. Historia trzech braci, którzy na swój sposób próbują radzić sobie z rzeczywistością, wydaje się skądś już znana. Żuławski schematycznie przedstawia ludzkie typy: dobrego chłopca o inteligenckich ambicjach, tępawego osiłka, który siłą walczy o swoje, oraz anarchisty, który buntuje się przeciw wszystkiemu. Wszyscy żyją w tytułowym "Chaosie", świecie, gdzie z trudem określić można samego siebie. Żuławski zapowiada, że jego film jest dziełem "antysystemowym", próbującym wyłamać się z ram konwencji. Miejmy nadzieję, że młodemu reżyserowi uda się ta sztuka, gdyż w innym przypadku otrzymamy kolejną filmową historyjkę z serii "A to Polska właśnie", gdzie pretensje do realizmu i ideologii biorą górę nad filmową prawdą.

Wkrótce swe filmy zaprezentują także: Andrzej Seweryn, którego "Kto nigdy nie żył..." z Michałem Żebrowskim zapowiadane jest jako "film pokolenia JPII"; Witold Adamek, który sfilmował "S@motność w sieci" Janusza L. Wiśniewskiego, oraz Krzysztof Krauze i Joanna Kos-Krauze, autorzy wyczekiwanego "Placu Zbawiciela". Realis-tyczna opowieść o młodym małżeństwie, które pada ofiarą nieuczciwego developera, to "Dług" widziany z innej perspektywy, dramat "kobiecy" z wybitnymi rolami Beaty Fudalej i Ewy Wencel.

Dla tych, którzy nie lubią polskiego kina, ciekawą ofertę przygotowała firma Vivarto. Jak zawsze zajrzała za naszą południową granicę i przedstawi polskiej publiczności te czeskie filmy, które bądź to nie miały polskich premier, bądź miały je dawno. Przed dwoma tygodniami na ekrany kin trafił pierwszy z nich, "Słoneczne miasto" Martina Šulika, urocza komedia z gorzkimi podtekstami (w nr. 34 "Tygodnika" pisała o niej już Anita Piotrowska). Wkrótce będziemy mogli zobaczyć kolejne dzieła czeskich autorów. Wśród nich film "Jedna ręka nie klaszcze" Davida Ondřička, twórcy głośnych "Samotnych". Zrealizowana w 2003 r. komedia Ondřička to dziełko szczególnej urody, pełne absurdalnych dialogów i sytuacji rodem z burleski (przemyt orłów ze Słowacji ukrytych między kurczakami), ale też film świadomie pęknięty, smutny i ponury.

Zza naszej południowej granicy pochodzi także "Mężczyzna idealny" Filipa Renča. Historia 23-letniej Laury, marzącej o idealnym partnerze dziennikarki kobiecego pisma, była jedną z najbardziej kasowych czeskich fabuł ostatniego roku. Reklamowany jako opowieść o "czeskiej Bridget Jones" film Renča to bezpretensjonalna, zgrabna komedia, zaś czeskie wcielenie "bohaterki naszych czasów" ma w sobie dużo więcej uroku i charakteru niż brytyjski pierwowzór.

Dzieła i ciekawostki

Prócz premier polskich i czeskich, filmowa jesień przyniesie również kilka wybitnych dzieł ze świata. W kinach pojawi się jeden z najgłośniejszych filmów tegorocznych festiwali filmowych: "Volver" Pedra Almodóvara. Europejski mistrz znowu sięga po formułę melodramatu, by opowiedzieć historię miłości, nienawiści i zdrady. Olśniewający film katalońskiego twórcy przez wielu uznawany jest za najlepszy w całej jego karierze. I jest w tym sądzie wiele racji, gdyż w "Volverze" odnajdujemy Almodovarowskie spécialité de la maison: emocjonalną intensywność, estetyczne wysmakowanie i świetne aktorstwo (pięć równorzędnych nagród w Cannes).

Pokłosiem canneńskiego festiwalu jest również "Wiatr buszujący w jęczmieniu" Kena Loacha. Autor "Kesa" opowiada o buncie w Irlandii z 1916 r. i walkach niepodległościowych trzeciej dekady XX wieku. Opowiedziana z rozmachem, poruszająca historia dwóch chłopskich rodzin, których członkowie stają naprzeciw siebie w bratobójczej walce, zyskała uznanie jurorów i została nagrodzona Złotą Palmą.

Pretendentem do tej nagrody był również "Babel" Alejandro Gonzáleza Inárritu, jednego z najciekawszych współczesnych reżyserów. Twórca głośnego "Amorres Perros" to spełniająca się nadzieja meksykańskiego kina. Jego najnowsze dzieło, złożona z czterech opowieści biblijna metafora, jest filmem mądrym, opierającym się na starotestamentalnej symbolice i przedstawiającym jej na wskroś współczesną interpretację.

Dzieła Almodóvara, Loacha i Inárritu to najciekawsze propozycje polskich dystrybutorów. Prócz nich, na ekrany kin wejdą również m.in. "Breakfast on Pluto" Neila Jordana, monumentalny fresk wojenny Fiodora Bondarczuka "Dziewiąta kompania", nowelowy "Zakochany Paryż" zrealizowany przez takich twórców jak Gus Van Sant, bracia Coen, Tom Tykwer, czy Walter Salles, "Klucze do domu" Gianniego Amelio, wreszcie "Jak we śnie" Michela Gondry'ego, autora "Zakochanego bez pamięci".

Wielkim wydarzeniem będą także "powtórkowe" premiery filmów Ingmara Bergmana. Dzieła, które wiosną oglądać mogliśmy podczas objazdowego przeglądu twórczości wielkiego szwedzkiego twórcy, teraz trafią do kinowej dystrybucji. Już w październiku zobaczymy jeden z najznakomitszych filmów Bergmana, "Tam, gdzie rosną poziomki", zaś miesiąc później kolejne dzieło mistrza - "Personę".

Do filmowych ciekawostek zaliczyć trzeba również filmy dokumentalne. Najgłośniejszym z nich jest "Murderball - Gra o życie" nominowany do Oscara, zdobywca Nagrody Publiczności na tegorocznym Planete Doc Review. Dynamiczny, emocjonalny dokument o rywalizacji niepełnosprawnych rugbystów, ukazuje świat ludzi, którzy wyrwali się ze społecznego marginesu, przełamali bariery własnych ograniczeń. W swym filmie Henry Alex Rubin i Dana Adam Ahapiro pokazują, że świat niepełnosprawnych znajduje się tuż obok, że żyjemy w tej samej, wspólnej rzeczywistości.

Do "innego" świata zabiera nas również Philip Gröning, twórca "Wielkiej ciszy", filmu dokumentalnego ukazującego życie wewnątrz Wielkiej Kartuzji - głównego klasztoru zakonu kartuzów we Francji. Wyciszony, kontemplacyjny film Gröninga uderza ascetycznym pięknem oraz ciszą, która uzupełnia obrazy z życia zakonników.

Dokumentem skrajnie odmiennym jest "Życie jest muzyką" Fatiha Akina, tureckiego reżysera tworzącego w Niemczech. W swym najnowszym filmie Akin zabiera nas w podróż - porywającą! - po współczesnym Stambule, mieście muzyki i różnorodnych kultur.

Film Akina jest jedną z wielu wypraw, jakie czekają na nas w kinach jesienią. Przecież wraz z latem nie kończy się sezon urlopów!

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 36/2006