Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Tego premier Netanjahu się nie spodziewał: dwa miesiące po triumfalnym ogłoszeniu wyjścia z epidemii wirus uderza ze zdwojoną siłą. W ciągu ostatnich dwóch tygodni w 9-milionowym Izraelu pojawiło się ponad 1000 nowych przypadków dziennie. Chorych jest już ponad 38 tys., 360 osób zmarło. Trudna sytuacja panuje też na Zachodnim Brzegu Jordanu. Według WHO Izrael jest dziś trzecim spośród europejskich krajów z największym dziennym przyrostem zakażeń (w tej statystyce Izrael wliczany jest do Europy).
Nie tylko wirus wzbudza panikę. W związku z drugą falą rząd wprowadza na nowo restrykcje, choć nie tak radykalne jak wcześniej. Tymczasem bezrobocie już jest najwyższe w historii: sięga 25 proc. Kryzys najmocniej dotyka turystykę, transport i kulturę. W sobotę na telawiwskim placu Rabina tysiące Izraelczyków protestowały przeciw rządowi i niewystarczającej pomocy dla firm. Premierowi zarzuca się, że zbyt szybko zniósł restrykcje po pierwszej fali i nie panuje nad sytuacją. ©℗
CZYTAJ WIĘCEJ: AKTUALIZOWANY SERWIS SPECJALNY O KORONAWIRUSIE I COVID-19 >>>