Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Niespełna rok temu, we wrześniu 2013 r., na łamach „Tygodnika Powszechnego” (nr 39) ukazał się obszerny wywiad z pianistą oraz konstruktorem instrumentów klawiszowych, Sławomirem Zubrzyckim. Miłośnicy muzyki dawnej, zarówno w Polsce, jak i za granicą, dowiedzieli się o zrekonstruowaniu przez krakowskiego muzyka fascynująco brzmiącego instrumentu klawiszowo-smyczkowego, zaprojektowanego ponad 500 lat temu przez Leonarda da Vinci. Chodzi o połączenie instrumentu klawiszowego z violą, a zatem umożliwienie grania przez jeden instrument niczym cały consort viol.
Viola organista to instrument, który nigdy nie został przez Leonarda zbudowany. Genialny Toskańczyk pozostawił kilkanaście szkiców, a także notatki opisujące projekt, które zachowały się w mediolańskiej Biblioteca Ambrosiana, w zbiorze znanym jako Kodeks Atlantycki.
– Bardzo szybko po publikacji na internetowej stronie „Tygodnika” angielskiego tłumaczenia wywiadu wraz z krótkim filmem zgłosili się do mnie dziennikarze z francuskiej agencji AFP – wspomina Sławomir Zubrzycki. – Byli zainteresowani brzmieniem instrumentu, jego historią i moimi czteroletnimi zmaganiami z jego rekonstrukcją.
W krótkim czasie po przekazaniu wiadomości przez AFP viola organista i jej rekonstruktor stali się globalnym newsem. O muzyku z Krakowa mogli dowiedzieć się między innymi widzowie BBC, France 24 i CNN. Dokonana przez Zubrzyckiego filmowa rejestracja koncertów (światowa premiera violi organisty miała miejsce w Krakowie w październiku 2013 r.) doczekała się blisko dwóch i pół miliona wyświetleń na YouTube.
– Pod koniec listopada zaczęły napływać do mnie liczne zaproszenia na muzyczne festiwale i koncerty: na Mänttä Music Festival w Helsinkach, na Stockholm Early Music Festival, na Ghent Festival of Flanders, na Kotor Festival w Czarnogórze, a także propozycje koncertów w Niemczech, Włoszech, a nawet Turcji. Jednak pierwsze zaproszenie, które bardzo sobie cenię i mam we wdzięcznej pamięci, napłynęło z Wrocławia, z Festiwalu Wratislavia Cantans – mówi Zubrzycki. – Podczas Festiwalu zagram przede wszystkim muzykę kompozytorów francuskiego baroku, wielkich wirtuozów violi da gamba: Marina Marais, Jeana de Sainte-Colombe’a i Antoine’a Forqueraya, która będzie współgrała z główną ideą tegorocznej edycji. Ponadto utwory dwóch włoskich kompozytorów renesansu: Orlanda di Lasso i Vincenza Galilei. Ten ostatni był ojcem Galileusza, wybitnym teoretykiem muzyki i lutnistą. Z dokumentów i świadectw, do których dotarłem, wynika, że prawdopodobnie obaj mieli możliwość grania na violi organiście, którą zbudował w Norymberdze, w kilkadziesiąt lat po śmierci Leonarda, Hans Heiden. Pewne jest to, że Orlando di Lasso dysponował takim instrumentem, zaś Vincenzo Galilei był u niego częstym gościem.
Koncerty: 11 IX, Wałbrzych, Zamek Książ, godz. 19; 12 IX, Ślęza, Zamek Topacz, godz. 19; 13 IX, Środa Śląska, kościół Narodzenia NMP, godz. 19; 14 IX, Wrocław, kościół ewangelicko-augsburski, ul. Kazimierza Wielkiego 29, godz. 16.