Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Na kilkanaście minut przed rozpoczęciem obrad KEP plac przy wejściu na Wydział Teologiczny Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach tonie w purpurze. Na kardynalskich, arcybiskupich i biskupich twarzach nieskrywany zachwyt. Niektórzy dyskretnie robią zdjęcia z pośpiesznie wyławianych z sutann telefonów. Szkło, aluminium: rozmach z teologią w tle. W korytarzach pomagają nieco oszołomieni klerycy, bo w nowo wybudowanym gmachu nietrudno się zgubić.
- Takiego oblężenia nie przeżywaliśmy dotąd - śmieje się z dumą ks. Andrzej Nowicki, wicerektor Śląskiego Wyższego Seminarium Duchownego.
Organizacja posiedzenia to dzieło śląskiego metropolity abp. Damiana Zimonia. Pochwał pod jego adresem abp Michalik nie szczędzi podczas homilii w śląskiej Archikatedrze: - Wyjątkowy biskup na "tak", nakłaniający do dialogu.
Obrady KEP zbiegły się w czasie z zakończeniem obchodów roku Św. Jacka. To właśnie pierwszy polski dominikanin gromadzi dostojników Kościoła w miejscu, którego jest patronem. Abp Michalik: - Św. Jacek, Lux ex Silesia, światło z tętniącego wiarą serca Polski. Jego dominikańska gorliwość, pokora i skłonność do reformowania siebie, a nie innych, to wskazówki, za którymi warto podążać".
Droga do Oviedo
Katowickie obrady otwiera wykład ks. Michała Hellera. Laureat Nagrody Templetona mówi o ewolucji i jej relacji do wiary w Stwórcę. Roztacza wizję teologii otwartej. Zaraz potem biskupi muszą zmierzyć się z bioetyką. Aż trzech prelegentów ma im w tym pomóc: dr Anna Gręziak - lekarz, ks. Andrzej Szostek - etyk i ks. Franciszek Longchamps de Berier - prawnik. Słuchają o "in vitro" i "uśmiercaniu nadliczbowych embrionów ludzkich" i również w tym kontekście o "technicznej, niedopuszczalnej w świetle nauki Kościoła, ingerencji w relacje małżonków".
Abp Michalik: - Stolica Apostolska w najbliższym czasie ma wydać nowy dokument z zakresu bioetyki [punktem odniesienia do oceny in vitro pozostaje nadal Instrukcja Donum vitae z 1988 roku - red.]. Musimy być dobrze przygotowani.
Jest i konkretny owoc: biskupi powołują Zespół ds. Bioetyki przy KEP. Kilkunastu specjalistów z dziedziny etyki, biologii i prawa zasili jego szeregi. Dokładny skład pozostaje jak na razie owiany tajemnicą.
Abp Józef Życiński o zadaniach Zespołu: - Nie zamierzamy ingerować w sformułowania nowych regulacji prawnych, ani zastępować prawników sejmowych. Będziemy jedynie przypominać o znaczeniu piątego przykazania w kontekście kulturowych wyzwań początku trzeciego millenium.
Czy nowy twór Episkopatu Polski jest inspirowany powstałą przed dwoma miesiącami Komisją Bioetyki przy Kancelarii Premiera? Metropolita przemyski: - Nawet ucieszyliśmy się z powołania Zespołu Jarosława Gowina. To i nas zmobilizowało by ruszyć temat.
Biskupi jednak już w lutym sygnalizowali rządowi chęć konsultacji w dziedzinie bioetyki. W 1997 r. Polska podpisała tzw. Konwencję z Oviedo dotyczącą zagadnień z zakresu bioetyki, do dzisiaj jednak nie ratyfikowała jej.
Abp Życiński: - Przez 11 lat w kwestii Oviedo nic nie drgnęło w Polsce. To bolesne. Stosowanie się do zasad z Oviedo implikuje wprowadzenie nowych regulacji prawnych, co nie jest na rękę wielu środowiskom i instytucjom rządzącym się chałupniczymi metodami organizacji.
Czy będzie jednogłośne stanowisko Episkopatu Polski w sprawie konwencji bioetycznej Rady Europy? Metropolita lubelski: - Deklaracji odnoszącej się do całości konwencji, obawiam się, nie będzie. Odwołanie się do godności człowieka w tym dokumencie jest nam bliskie. Wypracowanie analizy całego dokumentu jest trudne ze względu na różnice antropologiczne i etyczno-aksjologiczne. Biskupi zachęcają jednak do publicznej szeroko pojętej dyskusji wokół zagadnień bioetycznych.
Inna twarz
Przed katowicką archikatedrą gęsty tłum. Niektórzy urwali się na chwilę z pracy. Kiedy zamykający procesję blisko stu dostojników gospodarz miejsca abp Damian Zimoń wkracza na schody katedralne, wznoszą się gromkie brawa: dowód uznania i podziękowania.
Wizyta biskupów jest okazją do pokazania innej twarzy regionu. Abp Zimoń: - Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że Śląsk jest tylko zagłębiem przemysłu. Mamy tu też kulturę oraz niedoceniany potencjał ludzi.
Biskupi mają i to okazję docenić. W nowo wzniesionym potężnym gmachu Akademii Muzycznej dostojnicy zrywają się do owacji na stojąco. Wojciech Kilar kłania się wpół. W kuluarach wyzna, że to jeden z najważniejszych dla niego koncertów w życiu. "Angelus" napisany przed laty jako wotum dla Maryi robi wrażenie. Biskupie twarze ogarnięte entuzjazmem. - Nawet zapomnieliśmy o przegranej z Chorwacją - rzuca przewodniczący Episkopatu.
Słuchają też Góreckiego. Na deser śląski kołocz, a kolejnego dnia Zespół "Śląsk".
- Co było przedmiotem obrad biskupów? - pytam kilka osób. Zdziwienie: - Ach, najważniejsze, że tu są! Kto wie, czy nie pierwszy i ostatni raz.
Czy ostatni? - W Katowicach jest wyjątkowe zaplecze do Zebrań Plenarnych. Brakuje tu tylko jednego - śmieje się ks. Józef Kloch, rzecznik Episkopatu - kostki do przesuwania mikrofonów na konferencjach prasowych. Pod tym względem Częstochowa jest lepsza.