Grosz odebrany cezarowi

Dwie rzeczy są pewne - nie będziemy żyli wiecznie i przyjdzie nam zapłacić podatki. W obydwu sprawach co nieco zależy jednak od nas. Nie zajmiemy się tu zagadnieniem wieczności, a w szczególności tym, na ile od ziemskich uczynków zależy to, jak ją spędzimy. Zajmiemy się natomiast znacznie bardziej przyziemną i prostszą kwestią podatków. Otóż okazuje się, że w jednym procencie o ich przeznaczeniu decydować możemy sami.

06.03.2006

Czyta się kilka minut

Właśnie zbliża się termin, w którym będziemy musieli podzielić się z fiskusem naszymi dochodami. Dla większości z nas nie jest to moment przyjemny i tylko niektórych pociesza fakt, że z naszych podatków realizowane są ważne cele publiczne - dodajmy cele w większości definiowane przez państwo

i przez nie realizowane. Istnieje wszakże od tego jeden - nieduży ("jeden na sto") - wyjątek. Jest nim właśnie możliwość samodzielnego alokowania przez samych podatników 1 proc. z kwoty podatku na rzecz organizacji pożytku publicznego.

Na czym ten mechanizm polega?

***

Nie jest to zadanie szczególnie skomplikowane. Po pierwsze (i to chyba najtrudniejsze), trzeba zmierzyć się z formularzem PIT i wyliczyć, ile precyzyjnie jesteśmy winni fiskusowi. 1proc. z tej kwoty może być przekazany organizacjom pożytku publicznego (jednej lub więcej). Lista takich właśnie organizacji (a jest ich obecnie około 4,5 tys.) dostępna jest m.in. w bazie danych Stowarzyszenia KLON/JAWOR pod adresem www.jedenprocent.pl. W bazie znaleźć można informację o działaniach organizacji oraz numerach ich kont. W przypadku organizacji, które zbierały środki z "jednego procenta" w poprzednich latach, możemy się dowiedzieć, ile pieniędzy im przekazano i na co zostały spożytkowane. Bazę przeszukiwać można ze względu na wiele kryteriów - w szczególności lokalizację oraz obszar tematyczny działań organizacji. Warto przypomnieć, że ustawa wymienia aż 24 obszary działań pożytku publicznego. Poza najczęściej obecnymi w mediach instytucjami zorientowanymi na pomoc socjalną, w bazie znaleźć można organizacje działające m.in. w obszarze ochrony środowiska, edukacji, kultury, ochrony praw człowieka i wielu innych.

Po wybraniu organizacji (i jeszcze przed złożeniem PIT) należy dokonać wpłaty na jej rzecz i zachować pokwitowanie. Koszty przelewu nie są wysokie (niektóre banki zwolniły je z opłat całkowicie, a Poczta Polska ograniczyła opłatę do 1 zł).

***

Czym są organizacje pożytku publicznego? Status taki może uzyskać każda organizacja pozarządowa (w szczególności fundacja lub stowarzyszenie) po spełnieniu kilku warunków. Po pierwsze, jej działalność musi być skierowana na rzecz dobra publicznego, a nie wyłącznie jej założycieli lub członków. Po drugie, musi mieć odpowiednio skonstruowany, wewnętrzny system zarządzania - taki, w którym wykluczony jest tzw. konflikt interesów (zarząd i organy wewnętrznej kontroli muszą być rozdzielone). We władzach organizacji nie mogą zasiadać osoby skazane za przestępstwa z winy umyślnej. Organizacja nie może też przekazywać środków na cele inne niż cele pożytku publicznego. Wreszcie, jej działania muszą być jawne dla opinii publicznej (co oznacza np. że organizacja upubliczniać powinna roczne sprawozdanie z działalności).

Decydując się na wsparcie organizacji pożytku publicznego "jednym procentem", pamiętajmy, że nie jest to jedyna forma wsparcia, jakiej możemy jej udzielić (po pierwsze, można wesprzeć ją kwotą większą niż jeden procent podatku, po drugie, można też zaangażować się w jej pracę jako wolontariusz - często to znacznie cenniejsze niż pieniądze). "Jeden procent" to po prostu forma najmniej dla nas kosztowna - niemal bezkosztowa. Pamiętajmy, że "jeden procent" (warto o tym przypomnieć na progu Wielkiego Postu) nie jest de facto działalnością filantropijną. Nie jest to ani "wdowi grosz", ani nawet to, "co nam zbywa". W istocie jest to alokacja jednego procenta środków, które należą do Cezara. "Jeden procent" jest raczej eksperymentem z zakresu demokracji bezpośredniej. Jest uprawnieniem, a nie zachętą do jałmużny.

***

Warto przypomnieć, że mechanizm "jednego procenta" pochodzi z Hiszpanii i Włoch, gdzie zastosowany został jako sposób finansowania działań instytucji kościelnych ze środków publicznych. Bazuje on na założeniu, że istnieją instytucje, których działania ważne są z punktu widzenia dobra publicznego i jako takie powinny być wspierane ze środków publicznych. Jednocześnie jednak dystrybucja tych środków (i ich wielkość) nie powinna być jedynie wynikiem decyzji administracji publicznej. Powinna być raczej powiązana z "testem" obywatelskiego poparcia. System ten, już w wersji "świeckiej", w której alokacja dotyczy także organizacji pozarządowych, znalazł ostatnio zastosowanie w kilku krajach Europy Środkowo-Wschodniej, w tym na Węgrzech, Słowacji, Litwie. Od trzech lat także w Polsce.

W roku 2004 z mechanizmu "jednego procenta" skorzystało w Polsce zaledwie 80 tys. osób - przekazując łącznie ok. 10 mln zł. Rok temu liczba podatników korzystających z tego mechanizmu wzrosła do ok. 700 tys. osób (niecałe 3 proc. podatników), które przekazał kwotę ok. 42 mln zł. Jak będzie w tym roku? W listopadzie 2005 r. w badaniach Stowarzyszenia KLON/JAWOR 23 proc. respondentów stwierdziło, że zamierza to zrobić. Miejmy nadzieję, że wytrwają w tym dobrym postanowieniu.

---ramka 414466|strona|1---

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 11/2006

Artykuł pochodzi z dodatku „Ucho Igielne - przewodnik (11/2006)