Głos z teleambony

Kazania "Ojca Mateusza" nie uczą, nie wzruszają, nie śmieszą. A i tak co tydzień ogląda je ponad 5 milionów parafian.

13.01.2009

Czyta się kilka minut

Artur Żmijewski jako ojciec Mateusz / fot. TVP/fot. Baltmedia / Wikipedia/GNU /
Artur Żmijewski jako ojciec Mateusz / fot. TVP/fot. Baltmedia / Wikipedia/GNU /

Daj nam, Panie Boże, takiego sługę jak Ojciec Mateusz. Sługę Tysiąca Przymiotników: sprawiedliwego, miłosiernego, wspaniałomyślnego, dobrodusznego i inteligentnego (byle nie diablo...). Zawsze w gotowości, zawsze po stronie uciskanych, przyjaciela, druha i powiernika o przenikliwym umyśle i sercu czystym jak anielskie łzy. Po co człowieka, daj od razu świętego. Gdy przyjdzie potrzeba, niech rozwiąże kryminalną zagadkę, wskaże drogę zagubionym owieczkom, niech swoją aureolę podaruje dzieciom, których nie stać na hula-hoop.

I stało się, szkoda tylko, że na antenie TVP. Na łez padole przydałby się taki Mateusz. Byłby postacią formatu Gandhiego. Na ekranie jest jedynie duchowym przywódcą kolejnej małomiasteczkowej społeczności. Uśmiechniętej, sytej, szczęśliwej.

Letni poranek w słonecznym Sandomierzu. Ojciec Mateusz opowiada żydowskie przypowieści (tolerancja, głupcze!), pisze kazanie na laptopie (XXI wiek, głupcze!), gra w karty o żelowe misie i na automatach w wyścigi samochodowe. Płomień niespełnionej miłości w sercu parafianki gasi sprawniej niż liturgiczną świecę. Dookoła toczy się prowincjonalne życie na telewizyjną modłę: słodkie, wyzute z ironii, z sekcją dętą w tle, która nadaje mu rytm, tempo i sens (gra nawet, gdy zaskoczony demaskacją złoczyńca szykuje się do skoku z budynku szpitala). Wtem - morderstwo! W połączonych sztabach sił Dobra, czyli na komisariacie i na plebanii, rozlega się alarm. Wreszcie Dobro może rozprostować kości i zlikwidować anomalię w utopijnym świecie. "Zazdrość prowadzi do zdrady" - poucza ksiądz prywatnego detektywa. "To Biblia?". "Nie, to życie". Ale to wcale nie życie. Brakuje w nim równowagi, nie przechylają się żadne szalki, wszystko na końcu wraca do pierwotnego stanu, obrazków rodem z pieśni Kochanowskiego.

Artur Żmijewski w roli duchownego celuje w kogoś pomiędzy uduchowioną wersją doktora Burskiego z "Na dobre i na złe" a papuśnym liskiem-chytruskiem. Przeplata dwa wyrazy twarzy: "zrozumienie", gdy na jego pełnej buzi maluje się niebiański spokój, oraz "pierwiastek z 467 pomnożony przez 32 to będzie...", kiedy wpada na trop zbrodniarza. Kinga Preis bardzo się stara i ruchy ma niemal konwulsyjne, ale to nie pomaga jej w odgrywaniu roztrzepania i emocjonalnej gorączki. W połączeniu z czerstwymi dialogami i wątpliwej klasy wykładnią katolickich prawd otrzymujemy rozrywkę średnich lotów. Tradycyjnie też, w obliczu "braku zaufania do Kościoła" ze strony sekularyzującej się Polski, twórcy biorą na siebie misję odnowy zerwanych więzi. "Dziesięć przykazań dla przyszłych pokoleń, świeżutkie dziesięć przykazań dla pokolenia mp3!". Ach, nie, dziękuję, kościół mam po drodze, kupię bezpośrednio u autora.

OJCIEC MATEUSZ - reż. Maciej Dejczer, Andrzej Kostenko, wyst. Artur Żmijewski, Kinga Preis, Piotr Polk, Bogdan Łazuka, Radosław Pazura i inni, TVP 1, niedziela, 17.20

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 03/2009