Przejdź do treści
Reklama
Top menu
Najnowsze wydanie
Autorzy
Archiwum
Newslettery
Podkast
Serwisy
Fundacja
Zostań Patronem Tygodnika
Szukaj
Szukaj
User Menu
Zaloguj
Link do sklepu
Kup Tygodnik
☰
Użytkownik
Zaloguj
Szukaj
Menu
Najnowsze wydanie
Autorzy
Archiwum
Newslettery
Podkast
Serwisy
Fundacja
Zostań Patronem Tygodnika
Tematy
Kraj
Wiara
Kultura
Zmysły
Świat
Historia
Nauka
Więcej
O nas
Redakcja
Wydawca
Reklama w Tygodniku
Regulamin serwisu
Polityka prywatności
Nota wydawnicza
Nota prawna
Kontakt
Tematy
Kraj
Wiara
Kultura
Zmysły
Świat
Historia
Nauka
Menu sklepu
Kup Tygodnik
Sylwia Frołow
Materiały autora
Sto lat temu w Piotrogrodzie
Sylwia Frołow
Pierwszy demokratyczny rząd w dziejach państwa rosyjskiego zaczął urzędowanie pod hasłem: „Rosja krajem największej wolności w świecie”. Niestety jego miesiąc…
Nauka samodzielnego myślenia
Sylwia Frołow
Gdyby to ode mnie zależało, na płycie nagrobnej profesora umieściłabym napis: „Jerzy Pomianowski (1921–2016) – antologia literatury polskiej i rosyjskiej XX…
Matematyka jest kobietą
Sylwia Frołow
Jako pierwsza kobieta otrzymała tytuł profesora. Aby to osiągnąć, Sofia Kowalewska przeszła bardzo długą drogę.
Tajemnice rodziny Uljanowów
Sylwia Frołow
Dwóch braci Uljanow weszło do rosyjskiej historii, w jakże odmiennych rolach. Jeden, powieszony za próbę zamachu na cara, został terrorystą-męczennikiem. Drugi…
Po ile ta rewolucja?
Sylwia Frołow
Kapitalista i zarazem rewolucjonista. To on przekonał Cesarstwo Niemieckie, by kwotą miliarda marek sfinansowało bolszewicki przewrót w Rosji w 1917 r. Ale gdy…
Zagadka Sawinkowa
Sylwia Frołow
Był socjalistą i terrorystą, wrogiem Lenina i sojusznikiem Piłsudskiego. W 1920 r. walczył z bolszewikami po polskiej stronie, aby kilka lat później upaść…
Kobiety Feliksa
Sylwia Frołow
Współtwórca sowieckiego aparatu terroru był w PRL-u patronem ulic i szkół. Jesienią 1989 r. spadł z cokołu na placu Bankowym w Warszawie. Okrutny, żelazny…
Brzmienie ciszy
Sylwia Frołow
Po dwóch skrzypkach, studencie z gitarą, zespole ludowym w strojach regionalnych i człowieku-orkiestrze, których jakoś przeżyłam, bo byli krótkoterminowi,…