Gerard Grisey „Les Espaces acoustiques” Gerard Causse -altówka ACCORD, 2001

26.01.2003

Czyta się kilka minut

Grisey, jak każdy Francuz, interesował się głównie brzmieniami. Formę swoich utworów upodabniał do prostych czynności organizmu - oddychanie, chodzenie, bicie serca, wszystko to, co ma naturalny rytm, dopuszczający drobne nieregularności. Brzmienia natomiast zestawiał niezwykle kunsztownie, w oparciu o analizę spektrogramów, a zatem biorąc pod uwagę nie tylko sam dźwięk, jego zapisaną w nutach wysokość, lecz również wszystkie składające się nań ali-kwoty.

Kiedy się coś takiego czyta, to włos staje na głowie, ale nie pozostaje nic innego jak go przygładzić i zabrać do słuchania, muzyka Griseya to bowiem wbrew pozorom ani przeintelektualizowana piła (jak u Bouleza), ani utkana z miękkich delikatności firanka (czego przykładem Debussy), ani też wypuszczone z zagrody stado niezgrabnych ryków (którymi straszy nas Varese). Grisey jest bardzo konkretny, bardzo pomysłowy, dba, aby cały czas było interesująco, raz zaserwuje nam chwilę transowego rozluźnienia, kiedy indziej zaś każe wykonawcom drapać się na szczyty wirtuozerii. Wspaniałe są jego osti-nata, zawsze podlegające delikatnym, niewyczuwalnym odmianom, których zaistnienia domyślamy się dopiero wtedy, gdy już nagle jesteśmy całkiem gdzie indziej, w innej „przestrzeni akustycznej”.

W roku 2001 ukazały się aż 3 płyty z jego utworami, jest więc w czym wybierać. Swoje „Espaces acoustiques” traktował kompozytor jako „laboratorium”, pisał je przez 11 lat na coraz to większe składy, dzięki czemu możemy obserwować, jak się to wszystko rozwijało, subtelniało i krzepło. Niestety, ten „pierwszy po Messiaenie” zmarł w wieku 52 lat, co jest wyj ątkowo okropnym marnotrawstwem w przypadku kompozytora, który pół życia musi poświęcić tworzeniu własnego języka. Trudno, wyroki Boskie nie podlegają dyskusji; cieszmy się tym, co mamy.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 4/2003