Georg Friedrich Händel "Giulio Cesare"

Dramma per musica “Giulio Cesare in Egipto" Fryderyka Händla miała premierę 20 lutego 1724 roku w londyńskim Haymarket Theatre. Autorem libretta był Nicola Haym, w głównych partiach wystąpili kastraci Francisco Barnardi “Senesino" (Cezar) oraz Gaetano Berenstadt (Ptolemeusz), Kleopatrą była wielka Francesca Cuzzoni, Sekstusem kolejny wybitny sopran tamtych czasów - Margherita Durastanti. Dzieło było ogromnym sukcesem (odbyło się prawie 40 przedstawień) i do dziś uznawane jest za najpopularniejsze i jedno z najważniejszych wśród scenicznych kompozycji Händla.

21.03.2004

Czyta się kilka minut

 /
/

Interpretacja Minkowskiego tę opinię tylko potwierdza. Jest barwna, euforyczna, pełna żaru i energii, gwałtownych rytmów, namiętna i rozwibrowana. Minkowski zaprosił do współpracy znakomitych wykonawców - świetne głosy, wspaniałych Les Musiciens de Louvre z Grenoble grających na autentycznych instrumentach z epoki. Wystarczy posłuchać arii zemsty “Svagliatevi nel core" Sekstusa (Anne Sofie von Otter) z pierwszego aktu, miłosnego śpiewu “Tu sei il cor di questo core" Achillesa (Alan Ewing), cudownego duetu “Son nata a lagrimar / Son nato a sospirar" Kornelii (Charlotte Hellekant) i Sekstusa z drugiego aktu, wreszcie arii Kleopatry fantastycznie wykonanych przez Magdalenę Koženę (“Se pieta di me non senti" z drugiego czy “Piangero la sorte mia" z trzeciego aktu).

Dla dzisiejszego teatru barokowa opera stanowi nie lada wyzwanie, choćby w kontekście płci postaci. W “Koronacji Poppei" Monteverdiego Neron śpiewa sopranem, Otton - altem. Podobnie jest w “Juliuszu Cezarze". Minkowski powierzył tytułową partię jugosłowiańskiemu altowi Marijanie Mijanovič (świetna zwłaszcza w trzecim akcie), Sekstusa kreuje Anne Sofie von Otter, Ptolomeusza kontratenor Bejun Mehta (który w swoim repertuarze ma także partię Cezara, Ottona z “Koronacji" czy Maszy z “Trzech sióstr" Eötvösa). Wszyscy są bez zarzutu, wyjątkowi, kiedy trzeba zmysłowi, liryczni, innym razem ostrzy, zdecydowani, pewni swego.

Słuchane dzieło operowe może być niepełne, ale Minkowski wraz ze swoimi muzykami dokonuje rzeczy wręcz niemożliwej: czujemy napięcia pomiędzy postaciami, czujemy się tak, jakbyśmy znajdowali się w przestrzeni teatru. Płyta jest zresztą rejestracją koncertu w Wiener Konzerthaus z listopada 2002 roku. Może też dlatego w tej muzyce nie czuje się przerw, całość zostaje podana w świetnym tempie, z dramatycznymi kulminacjami, płynnie i intensywnie.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 12/2004