Gdy próbujemy zrozumieć

Publikujemy całość homilii, którą kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski, wygłosił podczas Mszy św. w Katedrze Wawelskiej 10 kwietnia.

10.04.2010

Czyta się kilka minut

1. "Tam gdzie przebywali uczniowie (...) Jezus wszedł, stanął pośrodku i rzekł do nich: »Pokój wam!«. A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok" (J 20, 19. 20).

Umiłowani w Chrystusie Bracia i Siostry! Ewangelia, którą przed chwilą usłyszeliśmy, przypomniała nam wydarzenie, jakie miało miejsce w Wieczerniku w dniu Zmartwychwstania Chrystusa. Po Jego śmierci Apostołowie i uczniowie byli zalęknieni i niepewni swojego losu. Maria Magdalena, Piotr i Jan widzieli pusty grób, nie wiedzieli jednak, jak to wyjaśnić. Łukasz z Kleofasem, którzy szli do Emaus, poznali Pana Jezusa przy łamaniu chleba. Do Wieczernika docierały różne informacje, które Apostołowie próbowali zrozumieć. Niespodziewanie stanął pośród nich Chrystus i powiedział proste słowa: "Pokój wam!"

Apostołowie jeszcze nie potrafili wytłumaczyć sobie dramatycznych wydarzeń Wielkiego Piątku. Kiedy jednak zobaczyli Zmartwychwstałego Jezusa i usłyszeli Jego słowa, w ich sercach na nowo zagościła nadzieja. Uświadomili sobie, że nie są sami; że jest z nimi Chrystus, któremu przez trzy lata towarzyszyli na drogach Galilei i Judei. Ten sam, a jednocześnie ten, który zwycięsko przeszedł przez bramę śmierci, pokonał grzech i szatana.

2. Bracia i siostry! Jak uczniowie Chrystusa w Jerozolimskim Wieczerniku, tak i my dzisiaj zgromadziliśmy się w Wieczerniku Kościoła Krakowskiego - w Katedrze na Wawelu, która w swojej historii była świadkiem zwycięstw ale także i bolesnych chwil w dziejach narodu. W naszych sercach jest ból i wielki żal. Próbujemy zrozumieć to tragiczne wydarzenie, które miało miejsce w godzinach porannych na wojskowym lotnisku w Smoleńsku. Stając wobec niespodziewanej śmierci Prezydenta Rzeczypospolitej i tych, którzy mu towarzyszyli w drodze na uroczystości katyńskie, usiłujemy pojąć ten dramat i wytłumaczyć go sobie. Na usta ciśnie się pytanie: Dlaczego?

W naszych sercach jest ból i współczucie dla tych, którzy stracili swoich najbliższych. Jesteśmy razem z tymi, którzy się modlili w lesie katyńskim przy pomniku ofiar sprzed 70 lat i oczekiwali przybycia Głowy Państwa i przedstawicieli narodu polskiego. Niestety, nie doczekali się, lecz zostali porażeni smutną wiadomością o ich śmierci.

Zgromadzeni na Wzgórzu Wawelskim, łączymy się ze wszystkimi, którzy opłakują swoich bliskich zarówno w Polsce, jak i na świecie. Wyrażamy naszą jedność z Wojskiem Polskim, które straciło wielu Generałów z Biskupem Polowym i innymi duszpasterzami.

Nie znajdujemy słów, który mogłyby nam wytłumaczyć to, co się wydarzyło na lotnisku w Smoleńsku. Ci, którzy mieli uczcić pamięć ofiar strasznej zbrodni katyńskiej, sami ponieśli śmierć w niewyjaśnionych okolicznościach. Jest to nowa bolesna karta miejsca kaźni naszych rodaków - Katynia.

3. Na tragiczną śmierć elity naszego życia politycznego i społecznego, osób odpowiedzialnych za dobro i losy naszej Ojczyzny, pragniemy spojrzeć w świetle wiary. Jako uczniowie Jezusa Chrystusa, który umarł i zmartwychwstał, wierzymy, że ofiara ich życia została objęta Jego śmiercią i Jego zmartwychwstaniem. Może tak, jak Apostoł Tomasz z dzisiejszej Ewangelii, potrzebujemy jakiegoś znaku bliskości Chrystusa, jakiegoś dotknięcia, które by nam pomogło uwierzyć, że nasze życie nie kończy się tu na ziemi, ale ma swoje dopełnienie w domu Ojca.

Dziś, w Wigilię Niedzieli Miłosierdzia Bożego, przeżywamy piątą rocznicę śmierci Ojca Świętego Jana Pawła II. Wracamy pamięcią do tamtych chwil, które zjednoczyły niemal cały świat wokół jego osoby. Szczególnie my, Polacy, bez względu na różnice światopoglądowe i polityczne, byliśmy razem z nim i boleśnie przeżywaliśmy jego odchodzenie.

Teraz przeżywamy podobny ból i cierpienie. Tak jak wówczas łączymy się duchowo wokół ofiar katastrofy lotniczej naszych rodaków. Ufamy, że ich ofiara nie będzie daremna, ale że z niej, jak z ofiary krzyżowej własnego Syna, Bóg wyprowadzi dobro.

4. Bracia i siostry! Zgromadziła nas w tej królewskiej Katedrze modlitwa za tragicznie zmarłych naszych rodaków. Nie znamy ostatnich chwil ich życia. Modlimy się za ich bliskich, którzy przeżywają ból i rozpacz rozstania. Łączymy się w żałobie z rodziną Prezydenta Rzeczypospolitej, a zwłaszcza z ciężko chorą matką. Jesteśmy blisko z rodzinami zmarłych z Krakowa i Małopolski. Modlimy się za naszą Ojczyznę.

Ojczyzno! Doznałaś jeszcze jednego bolesnego doświadczenia, ale ufamy, że ofiara naszych braci i sióstr, którzy dziś ponieśli śmierć, zaowocuje dobrem, przyniesie pokój i pojednanie wszystkich Polaków.

Zmartwychwstały Panie, nasza Ojczyzna i my zgromadzeni w królewskiej Katedrze prosimy Cię, abyś i do nas skierował te same słowa, którymi pozdrowiłeś Apostołów w wieczerniku: "Pokój wam".

Niech to Chrystusowe pozdrowienie będzie przesłaniem do wszystkich rodaków pogrążonych dziś w żałobie.

kard. Stanisław Dziwisz

Kraków, Wawel, 10 kwietnia 2010 r.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]