Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
U wielu gatunków samce nie są w stanie zidentyfikować własnego potomstwa – np. dlatego, że każda samica może mieć wielu partnerów. Takie samce nie są dobrymi ojcami. Nie troszczą się o młode, żeby przypadkiem nie zmarnować zasobów na cudze dzieci. Lepszą strategią dla „niepewnych ojców” będą inwestycje w uzbrojenie, które pomoże im pokonać innych samców, albo w ornamenty, dzięki którym uwiodą więcej partnerek. Nawet jeśli większość spłodzonego przez nich potomstwa nie pożyje długo, to będą mieć go tyle, że przynajmniej część zdoła przekazać geny kolejnym pokoleniom.
Okazuje się, że podobne zjawisko może występować u samic. Samice chrząszcza Nicrophorus vespilloides mogą składać jaja w odosobnieniu albo w grupie. Jak ustalili Jon Richardson i Per T. Smiseth, samice, które składają jaja w samotności, troszczą się o larwy, które się z nich wyklują. Takie samice nie ryzykują zmarnowania zasobów na obce dzieci. Jednak te matki, które składają jaja grupowo, nie mają pewności, od której pochodzą larwy. Dlatego stosują inną strategię: składają większą liczbę jaj, w dodatku o większych rozmiarach. Wyrosną z nich zaradniejsze larwy, z których przynajmniej część poradzi sobie bez dodatkowego wsparcia. ©℗