Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Dotychczas, zgodnie z przepisami obowiązującymi od 1992 r., szkoła miała obowiązek zorganizować lekcje etyki, gdy znalazło się minimum siedmiu chętnych. Jeśli taką deklarację zgłosiło co najmniej trzech uczniów – niekoniecznie z jednej szkoły – do utworzenia grupy międzyszkolnej zobowiązany był organ prowadzący placówkę na danym terenie. Takie same zasady obowiązywały wobec lekcji religii denominacji niezbyt licznie reprezentowanych na danym terenie. W praktyce oznaczało to, że jeśli chęć uczestniczenia w lekcjach etyki lub religii zgłaszali pojedynczy uczniowie, takich lekcji po prostu nie organizowano. Od tego roku szkolnego to ma się zmienić.
Przepisy gwarantujące naukę etyki choćby dla jednego ucznia są konsekwencją wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 15 czerwca 2010 r. (sprawa „Grzelak przeciwko Polsce”). Państwo Grzelakowie wnieśli skargę do Strasburga, ponieważ przez wiele lat bezskutecznie dopominali się o lekcje etyki dla swojego syna.
Trybunał zwrócił uwagę, że gwarancja wolności sumienia obejmuje wymaganie, wedle którego nikt nie może być obowiązany przez organy władzy publicznej do ujawnienia swoich przekonań religijnych. Brak oceny na świadectwie z religii lub etyki taką sytuację tworzy.
Jakiej liczby uczniów ta sytuacja mogła w Polsce dotyczyć?
Według prognoz Ministerstwa Edukacji Narodowej z wprowadzonej możliwości uczestniczenia w zajęciach z etyki może skorzystać od 630 do 1260 uczniów. Jak wynika z danych MEN, zajęcia z etyki organizowane są tylko w 4 proc. wszystkich szkół. Ministerstwo nie spodziewa się, że realizacja nowego rozporządzenia będzie kosztowna: przewiduje konieczność stworzenia jedynie 70 dodatkowych etatów. Nie obciąży to budżetu, gdyż i tak z roku na rok spada liczba nauczycieli religii i etyki (w latach 2006–2013 aż o 14 proc.).
Spadek zapotrzebowania na lekcje religii (coraz częściej ze szkolnej katechezy wypisują się całe klasy) pokazuje, że prędzej czy później czeka nas reforma katechezy. Powinna ona iść w kierunku oddzielenia wiedzy od inicjacji religijnej (którą można przeprowadzać w parafii). Decyzja uczestniczenia w religii jest wyborem światopoglądowym. Ale siłą rzeczy etyka jest podobnie traktowana. Tymczasem nasze dzieci powinny – obowiązkowo! – otrzymać w szkole solidną wiedzę na temat etyki, najlepiej dodatkowo z elementami psychologii, np. dotyczącymi radzenia sobie z emocjami.